Klub o kryzys obwinia zawodników
<i>MARCA</i> o nastawieniu działaczy
Alarm podniesiono już dawno temu, ale teraz syrena zawyła z maksymalną głośnością. Mecz z Villarrealem, chociaż pokazano lepszą grę i odpowiednie nastawienie, wywołał wręcz oburzenie u działaczy, którzy wciąż szukają przyczyn kryzysu, pisze MARCA. W klubie zgadzają się z większością kibiców, którzy jako winnych wskazują piłkarzy.
Pomimo tego działacze chcą przekazywać na zewnątrz spokój. To jedyny sposób do powrotu na odpowiednią drogę, ale od kilku tygodni ich zdaniem zachowania indywidualne są ponad zespołem i działają na jego szkodę. Królewscy są bardzo zaniepokojeni boiskowymi gestami, w których widać zniechęcenie, odpuszczanie, a nawet otwarte krytykowanie zagrań kolegów. Ich zdaniem reakcja zawodników na ostatnią serię wyników jest poniżej tego, czego wymaga się w Realu Madryt.
Co więcej, działacze czują się rozczarowani także z powodu tego, że przez ostatnie lata przedłużyli większość kontraktów w pierwszym zespole, by dać ekipie stabilizację, o którą prosiła. Dzisiaj nie ma po niej ani śladu, a drużyna nie reaguje tak, jak oczekuje tego klub. Analiza prowadzi do stwierdzeń, że na obecny stan rzeczy złożyły się szeroka strefa komfortu, brak głodu wygrywania i gorsza forma fizyczna. Głównymi odpowiedzialnymi mają być piłkarze i sternicy od nich oczekują zdecydowanej poprawy.
Z kolei Zidane w rozmowach z klubem ma przekazywać, że wszystko jest dobrze, ale ekipa cierpi przez brak skuteczności. Trener też jednak rozumie, że musi znaleźć natychmiastową poprawę u wszystkich zawodników.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze