140 milionów za krajowe transmisje w poprzednim sezonie

La Liga podała oficjalne przychody klubów z tytułu praw telewizyjnych za poprzedni sezon. Pomimo nowego kontraktu i zmian warunków na czele ciągle wyraźnie pozostają FC Barcelona i Real Madryt.

Katalończycy, którzy zajęli drugie miejsce w lidze i wygrali Puchar Króla, otrzymali w sumie 146,2 miliona euro, od których muszą odprowadzić 10,2 miliona euro z tytułu podatków i różnych opłat. Królewscy za mistrzostwo oraz odpadnięcie w ćwierćfinale Pucharu Króla dostali 140,1 miliona euro, od których muszą odprowadzić 9,8 miliona euro. Finansowe podium uzupełnia Atlético, które otrzymało 99,2 miliona euro. Za wielką trójką znajdują się Athletic (71 milionów euro), Valencia (67,4), Sevilla (65,9) i Villarreal (60,9).

W Anglii za mistrzowski sezon Chelsea otrzymała 153,2 miliona funtów, czyli około 174 milionów euro. Więcej pieniędzy od Królewskich w Premier League z tytułu telewizji otrzymało aż 9 zespołów. Jednak najbardziej różnicę z tego tytułu widać wśród najsłabszych ekip. Najmniej w Anglii zarobił Sunderland, około 114 milionów euro. W Hiszpanii byłby to trzeci wynik, a gdy popatrzy się na najsłabsze ekipy z La Ligi, to Alavés i Leganés otrzymały po 39,3 miliona euro.

Przypomnijmy, że obecnie La Liga dostaje z tytułu transmisji w sumie 1,6 miliarda euro za sezon, a Anglicy około 3,2 miliarda euro. Co więcej, Hiszpanie w nowym kontrakcie od 2019 roku celują w 2,3 miliarda euro, a Premier League może podobno nawet podwoić swoje obecne przychody. O ile Real i Barcelona będą mimo wszystko w stanie walczyć z najbogatszymi odpowiednikami na Wyspach Brytyjskich, to najmniejsze kluby La Ligi nie mają praktycznie żadnych szans z rywalami ze swojego poziomu w Premier League, bo ci dzięki środkom z transmisji mogą oferować nie tylko więcej pieniędzy za transfer, ale też proponować dużo wyższą pensją graczowi.

Zestawienie przychodów z tytułu praw telewizyjnych w La Lidze za sezon 2016/17 można znaleźć na tej grafice.