Ramos: W Barcelonie mówią, że powinienem iść do więzienia
Wypowiedzi kapitana ze strefy mieszanej
Sergio Ramos po meczu z Barceloną zatrzymał się w strefie mieszanej. Przedstawiamy wypowiedzi kapitana Realu dla dziennikarzy radiowych i telewizyjnych.
– Porażka i zwiększona strata są najgorsze razem. Wszyscy znają wydźwięk porażki w Klasyku. To miało być dopełnienie wielkiego 2017 roku. Chcieliśmy przed urlopami odrobić 3 punkty do lidera i odnieść ważną wygraną, co przydałoby się także pod względem mentalnym. Dlatego przez tą przegraną wracamy do domu podwójnie wkur**eni, chociaż to tylko 3 punkty.
– Liga jest niemożliwa? Nie, absolutnie. Dopóki są matematyczne szanse, drużyna jest zobowiązana do walki. Nikt nie walczy do końca lepiej niż Real. Jest trochę trudniej, ale będziemy naciskać na tych, którzy są przed nami. Nasz herb obliguje nas do walki do końca, to potrafimy robić najlepiej. Będziemy próbować, ale jesteśmy realistami i wiemy, że będzie ciężko.
– Takie mecze powodują podwójne zmęczenie. Musisz wysoko naciskać i próbować szybko odbierać piłkę, co doprowadza do większego wysiłku niż przy innym rywalu. Rozegraliśmy świetną pierwszą połowę, gdzie pokazywaliśmy swoje i stworzyliśmy wiele sytuacji. Mieliśmy kontrolę nad grą, ale nie było tej okazji, która by wpadła. W tego typu meczach czasami szczęście jest kluczowe. W drugiej części na początku odczuliśmy to zmęczenie fizyczne, nie wyszliśmy w ten sam sposób, ale przede wszystkim wpłynęła na nas czerwona kartka Carvy, bo zostanie w dziesiątkę przeciwko Barcelonie było praktycznie decydujące. Musieliśmy nadwyrężyć ekipę, zostawiać wolne pole, a oni świetnie potrafią to wykorzystywać i doskonale radzą sobie z taką dominacją.
– Kovačić przy pierwszej bramce? Nie czekaliśmy na jego faul. Każdy ma swoje obowiązki i moim zdaniem Mateo miał świetną pierwszą połowę. Po kontuzji jednak oczywiście nie czuł się tak dobrze fizycznie jak w Superpucharze, gdy pewnie był na lepszym poziomie fizycznym niż dzisiaj i w drugiej połowie przez to cierpiał. Jednak dla mnie nie ma zastrzeżeń do jego gry, czapki z głów za ten mecz i zamiast kogoś wytykać to wspieramy się wszyscy nawzajem. Błędy popełniamy wszyscy.
– Drużyna jest dotknięta? Klasyki przeżywa się inaczej, a gdy jesteś wyjątkowo wku**iony. Futbol jednak ma dobre to, że nie ma w nim pamięci i nie możesz zatracać się ani w pochwałach, ani w krytyce. Trzeba iść dalej i podnieść się na nowo.
– Wynik oddaje różnicę między zespołami? Nie sądzę. Są mecze, gdy jesteśmy skuteczniejsi i są takie, gdzie nie trafiamy, ale nie należy nikogo wskazywać. Jeśli Real coś ma, to wielką kadrę, z którą zanotował tak wielki rok. Teraz może nie czujemy się tak świetnie jak wcześniej, ale nie będziemy wskazywać na brak gola czy brak dokładności. Zidane narzeka na brak skuteczności? Takie jest zdanie trenera.
– Ten wynik nie zamazuje tego całego roku, bo rzeczywistość jest jasna. Chcieliśmy jednak zagrać wielki mecz przed okresem świątecznym. Przegraliśmy i jesteśmy rozczarowani, ale nie poddajemy się.
– W Barcelonie domagają się czerwonej kartki za atak na Suárezie? W Barcelonie mówią, że powinienem iść do więzienia z Puigdemontem, ale ja jestem bardzo spokojny, naprawdę. To akcja, w której poszedłem na starcie, ale wstrzymałem się w połowie i próbowałem przejść nad nim. Jednak ani go nie uderzyłem, ani nie miałem takiego zamiaru.
– Skąd strata 14 punktów? Traciliśmy punkty w meczach, w których wstępnie nie powinniśmy tego robić. Futbol jest jednak coraz bardziej wyrównany i to daje nam nadzieje na to, że Barcelona może potknąć się na każdym stadionie.
– Transfery zimą? Te decyzje nie należą do nas. Mamy jednak wielką kadrę i jesteśmy zdolni do odwrócenia tej sytuacji
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze