Advertisement
Menu
/ RealMadridTV

Zidane: To będzie najtrudniejszy mecz w sezonie

Zapis wczorajszej konferencji z trenerem

Zinédine Zidane pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed meczem z Barceloną. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.

[RMTV] Rozegracie ostatni mecz w 2017 roku, jakie ma pan odczucia przed tym Klasykiem z Barceloną?
Odczucia są dobre. Cieszymy się, że możemy rozegrać ten mecz przed urlopami. Jesteśmy przygotowani na wielkie spotkanie, tyle. Najlepsze jest to, że jesteśmy gotowi na takie starcie.

[ABC] Możemy powiedzieć, że jutro najlepszy bramkarz zmierzy się z atakiem z najgorszą skutecznością? Chodzi mi o to, że tworzycie wiele okazji, ale ich nie wykorzystujecie. Czy jutro macie moment na zmianę tej dynamiki? Czas na tworzenie okazji i strzelanie goli?
Nie wiem, wiesz? Każdy może wydawać swoje opinie o bramkarzu, czy jest najlepszy, czy to my mamy najlepszego, nie wiem... Nas interesuje mecz, ogólnie to spotkanie i to co zrobimy jako ekipa. To mnie interesuje, tylko to, jak zinterpretujemy to starcie. Co do reszty, każdy ma swoje opinie, ja też, ale dla mnie liczy się zespół.

[Movistar+] Pan skupia się na sprawach piłkarskich, ale po mundialu pojawił się temat szpaleru Barcelony dla Realu Madryt. Czym jest dla pana jest szpaler: upokorzeniem dla tego, który go robi czy oddaniem szacunku dla zwycięzcy? Puyol powiedział, że to upokarza robiącego.
Przykro mi, ale w ogóle mnie to nie interesuje. Mnie interesuje mecz, zresztą nie tylko mnie, zawodników i madridismo też interesuje tylko spotkanie. Nic więcej.

[El Mundo] Przez te dwa lata w pierwszej drużynie mierzył się pan ze wszystkimi wielkimi ekipami w Europie. Z Barceloną w 5 meczach zanotował pan 3 wygrane. Jakie wymagania stawia starcie z Barceloną Messiego? Co trzeba zrobić, żeby wygrać? Jak ich pokonać?
To będzie na pewno najtrudniejszy mecz w sezonie, bo te starcia Realu z Barceloną zawsze są piękne i trudne. To jednak nas kręci [uśmiech], zawodnicy grają dla takich spotkań. By wygrać ligę, oczywiście nie wystarczą te mecze, ale piłkarze zawsze mają w głowach te terminy. My jesteśmy przygotowani do gry.

[La Sexta] Podchodzicie do Klasyku ze stratą do Barcelony. Czy macie więcej do stracenia? Jeśli Real jutro nie wygra, liga bardzo się oddali?
Nie, w ogóle. Niezależnie od wszystkiego będziemy dalej pracować, wiedząc, że sezon jest długi. Jak zawsze, mamy jutro kolejny mecz, kolejne 3 punkty. Znamy znaczenie tego meczu dla nas, tak, ale nie, jutrzejszy wynik niczego nie zmieni.

[Chiringuito] Jak fizycznie czuje się Cristiano? I jak czuje się mentalnie po konflikcie z klubem? Pan chce, żeby to szybko się rozwiązało, żeby Cristiano był w pełnej dyspozycji?
Czuje się dobrze, jest gotowy na 100%. Dzisiaj trenował i tylko to mnie interesuje. Jak powtarzam, nie będę wchodzić w żadne tematy poza jutrzejszym meczem. Cristiano też powinien myśleć tylko o spotkaniu jak my wszyscy, ale jak już mówiłem, uważam, że za to, co zrobił, robi i tym, kim jest, zasługuje na szacunek całego klubu i go ma. Na pewno po przerwie odbędą się na ten temat rozmowy, ale na razie skupiamy się na meczu. Dlatego jest gotowy na 100%.

[RTVE] Mierzyliście się już z Barceloną w tym sezonie. Różnica w tamtych spotkaniach była bardzo duża. Co zmieniło się teraz? Jak pan ocenia dyspozycję obu ekip?
Nie myślimy nawet o tym. Co było, to było. To inna sytuacja, inny mecz i czujemy się dobrze. Mnie interesuje tylko to, co dzieje się z moim zespołem. Co do rywala, wiemy, że to bardzo dobra drużyna, bardzo mocna, są pierwsi w tabeli z jakiegoś powodu. Mnie interesuje nasza dyspozycja i to, co zrobimy jutro, a jesteśmy w dobrej formie.

[SER; Meana] O jaką stawkę zagra jutro pan?
Ja osobiście?
Tak.
O trzy punkty [uśmiech]. Ale nie tylko ja, wszyscy. Nie wiem... ty jesteś za Realem?
Pan mówi, że ja jestem za Realem?
Nie, nie...
Ja za Realem? Ja jestem z Asturii, z Gijón.
Ok…
Pracuję w radiu SER, jestem dziennikarzem…
Nie, nie, ok... Nie, chciałem tylko wiedzieć czy jesteś za Realem.
Nie, nie jestem.
Ok, doskonale [uśmiech]. Ale nie, gramy o trzy punkty, o nic więcej.
Dziękuję.

[oficjalna strona] Jutro na trybunach panować będzie wyjątkowa atmosfera. Czy czujecie ją na murawie?
Tak, jak zawsze. To dobre pytanie, by w tym momencie wysłać przesłanie. Ja tego nie lubię, to nie jest mój styl. Jednak kiedy pytasz, to tak jak przed Sevillą, wiemy, że nasi kibice to plus. To moment, by poprosić fanów, by byli z nami. Nie chodzi, by byli z nami bardziej, bo zawsze z zespołem, ale chcemy, żeby wspierali nas od 1. do 90. minuty w tym, co chcemy robić w tym meczu. Nie wygramy spotkania w ciągu 10-15 minut, ale możemy zwyciężyć z cierpliwością i z czasem. Dlatego też prosimy o ich wsparcie od 1. minuty do samego końca.

[Onda Cero] Bale w ostatnim ligowym Klasyku na Santiago Bernabéu wracał po kontuzji i w pierwszej połowie odnowił mu się uraz. Pan powiedział, że Bale mówił, iż czuje się dobrze. Od tamtej chwili ufa pan Bale'owi mniej?
Nie.
Mniej wierzy pan odczuciom Bale'a?
Nie. Zawsze wierzę moim graczom, to jest najważniejsze, komunikacja. Myślisz, że powiem coś zawodnikowi, gdy on sam uważa, że może zagrać? Nie, przeciwnie. Wierzę moim piłkarzom. Może jednak stać się to, co się stało. Przydarzyło się Garethowi, może przydarzyć się każdemu zawodnikowi. Każdy może doznać kontuzji. Jedyne co liczy się dla mnie, to odczucie zawodnika w rozmowie ze mną, że jest gotowy do gry na 100%, to się liczy. Może się jednak tak zdarzyć i tak wtedy było.
Ale Bale powiedział też teraz, że jest gotowy na 100%. Więc jutro zagra?
Zobaczymy, zobaczysz jutro, dowiesz się jutro. Jak zawsze, nie podam składu. Drużyna to mój temat i zobaczycie jutro, z całym szacunkiem [uśmiech].

[ESPN] Jaki Klasyk z tych rozegranych przez siebie pamięta pan najlepiej?
Nie pamiętam… [śmiech] Pytasz o mecz, jaki najbardziej pamiętam i nie będzie to raczej mecz ligowy. Będzie to spotkanie w Lidze Mistrzów, półfinał rozegrany tam. To było ważne starcie, wygrana tam na Camp Nou w półfinale była bardzo piękna. Pewnie to spotkanie, ale to nie było w lidze.

[dziennikarz z Japonii] Chcę zapytać o ustawienia i taktyki na jutro. Ostatnio obie ekipy grają w rombie w systemie 4-4-2. Teoretycznie ten system daje przewagę nagromadzenia zawodników w środku pola. Dlatego uważam, że jutro kluczowe będą skrzydła.
Ty tak myślisz?
Tak, tak, ja. Zespół, który będzie grać piłką, pewnie będzie naciskać na boki. Czy uważa pan, że to jest sposób, by pokonać ostatnio dobrze grającą Barcelonę?
Cóż, tak… [śmiech] My postaramy się grać w piłkę, to tak. Cóż… [śmiech] Nie mogę powiedzieć jak zagramy, czy musimy ruszać skrzydłem czy środkiem, zachowam to dla siebie [śmiech]. Ale na pewno jestem przekonany, że musimy przeciwko tej ekipie zagrać dobrze w piłkę.

[COPE] Nie powie nam pan czy Bale zagra od początku, ale czy jest gotowy do gry przez 90 minut?
Zobaczysz jutro.

[beIN Sports USA] Barcelona zbiera wiele punktów, ale odczucie jest takie, że nie przekonuje. Czy pan zauważa zmianę w ich stylu gry? Czy pana ich gra przekonuje?
Pfff... Mnie nie obchodzi, co się mówi o ich grze, ale mogę powiedzieć, że są pierwsi w tabeli. To jest fakt, to jest ich zasługa. Dobrze czy źle, każdy ma swoje zdanie, wielu ludzi tutaj wygłasza swoje opinie. Nie powiem, co myślę ja, ale są pierwsi i jest tak z jakiegoś powodu. My jesteśmy z tyłu i chcemy w jutrzejszym meczu odrobić trochę dystansu oraz rozegrać dobry mecz. To interesuje mnie najbardziej, bo jeśli gramy dobrze, możemy zranić każdego rywala.

[Onda Madrid] Czy patrząc na postawę Kovačicia w Superpucharze Hiszpanii, jest on dla pana realną opcją, by wystawić go na Messiego? Argentyńczyk strzelił 24 gole Realowi, w tym 14 w Madrycie. Czy myśli pan o skorzystaniu z Mateo?
Patrzę na wszystkie warianty. Mamy do dyspozycji wszystkich graczy i mamy wiele możliwości. To z jednej strony dobra rzecz, a z drugiej zła, bo muszę odrzucić wielu zawodników. Rozważamy jednak wszystkie możliwości i z nich wybiorę.

[Radio MARCA] Jaką ocenę wystawia pan Realowi Madryt za ten 2017 rok?
Od zero do? 10? Czy 20? [śmiech] Do 10? Nie będę wystawiać oceny. Zapytano mnie o to rok temu, nie pamiętam kto. Nie będę wystawiać cyfry, ale bilans jest dobry. Dotychczas radziliśmy sobie dosyć dobrze. Może ta liga trochę nas kosztowała, potraciliśmy punkty, ale to długa droga. Możemy odrobić stratę i na tym się skupiamy.

[Antena3] Czy rozmawiał pan z obrońcami na temat Luisa Suáreza? Chodzi o to, że ostatnio mocno protestuje, wdaje się w kłótnie. Czy zajęliście się tym tematem?
Nie, w ogóle. W ogóle.

[La Razón] Co woli pan na jutrzejszy mecz: zabrać piłkę Barcelonie czy czekać na swojej połowie?
[śmiech] Jak mówię, będziemy grać w piłkę jak zawsze. Mi i mojej ekipie podoba się granie piłką, to lubimy i to chcemy robić. Zobaczymy jednak w jaki sposób to zrobimy, ja nic nie powiem [uśmiech].

[MARCA] Konieczność wygrania jutrzejszego meczu traktuje pan jako taki plus? Czy to raczej zmartwienie? Czy to wprowadza nerwowość? Jak przygotowywaliście się pod tym względem?
Nie, nie, przeciwnie. Nie ma żadnej nerwowości. Musimy skupić się na rozegraniu dobrego meczu, na niczym więcej. Nie trzeba patrzeć czy są 3 punkty przewagi, 8, 10 czy 20. Nie możemy tego zmienić, tak jest i tyle. My możemy kontrolować nasz mecz i rozegrać wielkie spotkanie, bo tego potrzebujemy w starciu ze świetnym rywalem, nic więcej.

[Fox Sports Italia] Czy myślał pan o jakichś zabiegach względem Paulinho i jego pozycji? Pewnie tego pan nie zdradzi, ale czy myśleliście o czymś konkretnym w kontekście tego zawodnika?
Tak. Przy Barcelonie jest wiele rzeczy do przemyślenia, więcej niż przy innych ekipach. Są sprawy, ale nie zdradzę niczego. Są kluczowi zawodnicy dla tej drużyny i zobaczymy jutro, co z tego wyjdzie.

[L'Équipe/RMC; pytanie po francusku] Pan jako zawodnik i trener uwielbiał i uwielbia takie mecze. Co sprawia, że uważa pan, iż przy tej stracie możecie rozegrać dobry mecz i wygrać?
Nie jest to nic specjalnego. Po prostu chodzi o nasze chęci, ambicję, grę, wejście w mecz, intensywność. To jest wszystko, taka jest rzeczywistość. Musimy rozegrać wielki mecz. Jeśli nie będziemy dobrze grać piłką, będziemy mieć problemy.

[AFP; pytanie po francusku] Mówi pan, że strata w tabeli nie ma jutro znaczenia, ale jeśli przegracie, będziecie tracić 14 punktów. To skomplikowałoby mocno waszą sytuację. Jak podchodzi pan do takiego meczu z takim tłem?
Uważam, że to najtrudniejszy mecz w sezonie. Tak naprawdę myślę, ale nie uważam, że to decydujący mecz dla ligi. Nie należy teraz o tym myśleć, to byłby błąd. Ja myślę pozytywnie, widzę naszą dobrą dyspozycję, ostatnio ją pokazywaliśmy, mieliśmy lepsze wyniki, pokazywaliśmy się z lepszej strony w każdej strefie boiska i to jest teraz najważniejsze. To prawda, że jeśli przegramy czy nie zagramy dobrze, wszyscy zaczną gadać, ale nawet przy porażce liga nie będzie skończona. Dla mnie dzisiaj najważniejsze jest to, żebyśmy rozegrali dobry mecz. Dla mnie wszystkie mecze będą finałami, bo mamy sporą stratę. Chcemy ją odrobić i będziemy to robić, ale na podstawie spokoju i cierpliwości. I zawsze z piłką, zawsze chcemy dobrze grać w piłkę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!