Castilla zamknęła rok zwycięstwem

Castilla w bardzo dobrym stylu zakończyła 2017 rok, wygrywając 4:1 z rezerwami Realu Valladolid. Królewscy byli faworytami tego spotkania i nie pozwolili rywalom na sprawienie niespodzianki. Wystarczył nieco ponad kwadrans, żeby objąć dwubramkowe prowadzenie, a kiedy Blanquivioletas strzelili kontaktową bramkę, odpowiedź gospodarzy była błyskawiczna. Podopieczni Solariego zdobyli pełną pulę i zbliżyli się na dystans czterech punktów do czołowej czwórki. Muszą jednak zaczekać na odpowiedź innych zespołów.

Od pierwszego gwizdka Castilla przejęła kontrolę nad spotkaniem i szybko udokumentowała przewagę golem. Bezpośrednio z rzutu wolnego do siatki trafił Óscar, mimo że musiał uderzać z dosyć niewygodnej pozycji. Rezerwy Realu Valladolid rzuciły się do odrabiania strat i natychmiast nadziały się na kontratak, zwieńczony golem Seoane. Przewaga przed przerwą mogła być jeszcze większa, lecz Tanis zdołał obronić strzały Franchu i Javiego Sáncheza.

Po zmianie stron dalej przeważała Castilla, ale wystarczył moment nieuwagi i rezerwy Realu Valladolid zdobyły kontaktową bramkę. Goście uwierzyli, że mogą coś wywieźć z Madrytu i zapomnieli o koncentracji w defensywie. Apa skierował piłkę do własnej siatki i było wiadomo, która drużyna zgarnie komplet punktów. Wynik spotkania ustalił Cristo, zdobywając ostatnią bramkę dla Castilli w 2017 roku.

Real Madryt Castilla – Real Valladolid B 4:1 (2:0)
1:0 Óscar Rodríguez 12’ (rzut wolny)
2:0 Jaime Seoane 16’ (asysta: Luismi Quezada)
2:1 Miguel de la Fuente 64’ (asysta: Luis Suárez)
3:1 Javier Apa 65’ (gol samobójczy)
4:1 Cristo González 84’

Real Madryt Castilla: Javier Belman, Álex Martín, Javi Sánchez, José León, Sergio Reguilón, Jaume Grau, Jaime Seoane, Franchu (Álvaro Fidalgo 59’), Óscar Rodríguez (Víctor Campuzano 70’), Luismi Quezada, Cristo González (Arturo Molina 87’).

Real Valladolid B: Tanis Marcellán, Raúl Navarro, Roberto Corral (Jaime Alvarado 22’), Mario Robles, Rubén Sánchez (Juan Becerra 28’), Miguel Marí, Javier Apa, Javi Pérez, Miguel de la Fuente, Luis Suárez, Santi Samanes (Ale Carrascal 60’).