Real Madryt nigdy nie wyeliminował PSG

Real Madryt zmierzy się w PSG w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Oba zespoły do tej pory sześciokrotnie wpadały na siebie w europejskich rozgrywkach i na razie bilans jest remisowy – po dwa zwycięstwa każdej ze stron i dwa remisy. Niewielką przewagę w strzelonych bramkach mają paryżanie, którzy strzelili madrytczykom siedem goli, a stracili sześć. Żaden inny francuski zespół nie może pochwalić dodatnim bilansem bramkowym w starciach z Realem Madryt. Warto dodać, że Francuzi dwukrotnie wyrzucali Królewskich za burtę rozgrywek.

Pierwszy pojedynek
Królewscy po raz pierwszy zmierzyli się z PSG w rozgrywkach Pucharu UEFA w sezonie 1992/93. Do starcia doszło w ćwierćfinale. Pierwszy mecz rozegrano 2 marca 1993 roku w Madrycie. Blancos wypracowali sobie przewagę, wygrywając 3:1. Gole strzelili wtedy Butragueńo, Zamorano i Míchel. Jedyną, ale bardzo ważną, bramkę dla Francuzów zdobył Ginola. Szesnaście dni później w rewanżu PSG przeprowadziło remontadę w wielkim stylu i, po emocjonującym meczu, awansowało do półfinału. Paryżanie po golach Weaha, Ginoli i Valdo prowadzili wówczas 3:0. Zamorano dał madrytczykom nadzieję na dogrywkę, trafiając do siatki w 94. minucie. Gospodarze jednak odpowiedzieli golem Kombouaré i mogli świętować awans.

Zmarnowana szansa na rewanż
Okazja na rewanż pojawiła się po upływie roku, tym razem w Pucharze Zdobywców Pucharów. Ponownie oba zespoły spadły na siebie w ćwierćfinale. Znów pierwszy mecz rozegrano w Madrycie, lecz Królewscy nie wypracowali sobie zaliczki. Przegrali 0:1 po bramce Weaha. Niecałe dwa tygodnie później Butragueńo dał madrytczykom nadzieje na awans, ale PSG zdołało odpowiedzieć. Do siatki trafił Ricardo Gomes i spotkanie zakończyło się zwycięskim dla francuzów remisem.

Walka o pierwsze miejsce w grupie
W sezonie 2015/16 Real Madryt i PSG znalazły się w grupie A Ligi Mistrzów. Stawką dwóch meczów było pierwsze miejsce w grupie, ponieważ Szachtar Donieck i Malmö nie były w stanie nawiązać walki. Pierwszy mecz rozegrano w Paryżu. Obie drużyny stworzyły sobie strzeleckie okazje, ale ostatecznie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. W rewanżu lepszy był Real Madryt, który wygrał 1:0 po golu Nacho. Mimo zwycięstwa na Królewskich spadła wtedy krytyka, ponieważ styl gry odbiegał od pożądanego.