Ten Cate: Będziemy mieć jedną czy dwie okazje
Wywiad z trenerem Al Jaziry
Henk ten Cate to trener Al Jaziry, półfinałowego rywala Realu Madryt na klubowym mundialu. Przedstawiamy wywiad, jaki z Holendrem, byłym szkoleniowcem między innymi Barcelony, przeprowadził dziennik AS.
Oczekiwał pan dojścia do jutrzejszego półfinału?
Nie, nie, z tą ekipą nie. Jest dużo drużyn z większą jakością od naszej. Jednak zaskoczyła mnie mentalność mojej ekipy. Pracowali jak szaleni i rezultat jest bardzo pozytywny.
Jak określiłby pan siebie jako trener?
Jestem z holenderskiej szkoły. Lubię dobry futbol.
Więc dlaczego stawia pan na włoską piłkę?
[śmiech] Jestem zobowiązany do takiej gry. Tu absolutnie brakuje jakości. Nie jest to mój styl, trzeba to przyznać, ale rządzi wynik i muszę to robić.
To dla pana duży wysiłek?
W lidze gramy tak, jak mi się podoba, ale tutaj… Dojście do tego półfinału to marzenie dla tych ludzi.
A dla pana?
Zjeździłem świat. To coś wyjątkowego, bo gdy patrzysz na jakość tego zespołu, jest to cud. W futbolu istnieje szczęście i my je mieliśmy.
Ostatnia rewolucja w piłce zaczęła się od pana i Rijkaarda czy od Guardioli?
Zmieniliśmy sposób gry na bardziej ofensywny i spektakularny, ale cierpieliśmy przez pierwsze pół roku. Wszystko zmieniło przyjście Davidsa. On skompletował puzzle.
Co dał waszej drużynie?
Siłę, agresywność i także jakość. Był integralnym zawodnikiem dla tamtego zespołu i świetnie łączył się z Ronaldinho. Z tego wszystko się zrodziło. Pierwszy rekord 13 zwycięstw z rzędu należał do nas. W kolejnym roku przyszedł Eto'o, doszła inteligencja Deco, który łączył się z Xavim i tak sobie psociliśmy [śmiech].
Co sądzi pan o Realu Zidane'a?
Buff… To tak wielka ekipa… Myślę jednak, że ich futbol może być lepszy.
Tak pan sądzi?
To moja opinia, jestem z holenderskiej szkoły.
A co to znaczy?
Rozgrywamy mecze z wysokim posiadaniem piłki, tworzymy okazje, korzystamy ze skrzydeł… To futbol z wieloma bramkami.
Futbol totalny.
To była inna sprawa, Ajaxu Michelsa z 1974 roku i reprezentacji Holandii.
Pracował pan z nim?
Prowadził mnie w juniorach Ajaxu.
Co zrobił, żeby odmienić futbol?
Stworzył grupę zawodników, którzy mieli wszystko, którzy mogli wymieniać się pozycjami, byli mobilni i potrafili grać twardo, jeśli było tego trzeba. Dokładali wysoki rytm, do czego potrzebowali sporej techniki.
To podstawa futbolu Barcelony z niedawnego okresu?
Futbol Barcelony to futbol Cruyffa. Johan był kimś wielkim dla Barçy i wszyscy o tym wiedzą. On stworzył podstawy filozofii zaczynając od szkółki. On był pierwszy. Jako pierwszy grał na ofensywnych bocznych obrońców. Był wizjonerem.
Mówił pan, że Real może grać lepiej…
Wszystkie ekipy mogą. Nie wiem, jak to wytłumaczyć… Mają spektakularnych graczy, których uwielbiam oglądać, ale…
Ale?
Sposób gry jest czy był inny od tego Barcelony. Powiedzmy, że Barça to bardziej akcja, a Real reakcja.
Nie wiem, czy to teraz prawda, ale samo to stwierdzenie jest świetne.
[śmiech] Teraz oba zespoły mocno się zmieniły. Era futbolu się zmienia, sposobu grania.
Jak?
Futbol jest dużo bardziej fizyczny niż wcześniej. Co 10 lat następuje zmiana.
I gdzie zmierza teraz?
[zamyśla się] Ku mniej romantycznej piłce. Wszystkie akcje powtarza się w telewizji, do tego VAR…
Panu się nie podoba?
Spalony to spalony, ale teraz mecze rozstrzygają się na ekranie. Jestem tylko za sokolim okiem na linii końcowej. Co do reszty, jestem na nie.
Proszę opisać Cristiano.
To fenomen, ale jeśli teraz zapytasz o Messiego, to odpowiem, że zawsze wybiorę go.
Dlaczego?
Mam słabość do tego zawodnika. Pamiętam jego pierwszy mecz u nas. Miał 16 lat i daliśmy mu zadebiutować w sparingu z Porto. Drugim meczem było starcie z Szachtarem Schustera w sparingu o godzinie 11.
Kto wydaje się panu najważniejszym piłkarzem dla dynamiki Realu?
Modrić to fenomen, ale mnie raduje gra Isco. Śledziłem go od czasów gry dla Málagi. Oglądałem go na żywo w Izraelu na EURO U-21.
Jak pańska Al Jazira zagra z Realem?
[śmiech] Nie ma dla nas żadnego sposobu. Nie ma żadnej możliwej taktyki.
Wyjdziecie i zrobicie, co będziecie potrafili.
Będziemy się bronić, oddamy piłkę Realowi i będziemy czekać. To coś bardzo trudnego! Jednak słuchaj, będziemy mieć jedną czy dwie okazje. Rożny, wolny, kontra. Będą dwie. A jak wejdzie jedna? Taka jest nadzieja…
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze