Advertisement
Menu
/ as.com

Ramos mógł zdjąć maskę przy rzucie rożnym

Ekspert wyjaśnia polemikę z wczorajszego meczu

W 70. minucie wczorajszego meczu realizator pokazał, że Sergio Ramos zdecydował się przy rzucie rożnym dla Królewskich zdjąć maskę, która ochrania jego gojący się po złamaniu nos. Ostatecznie Toni Kroos nie posłał mu piłki na pierwszy słupek i kapitan Realu nałożył z powrotem maskę, kiedy wracał na swoją połowę. Po meczu zaczęto informować, że po pierwsze, Hiszpan powinien zobaczyć za to żółtą kartkę, która oznaczałaby jego wykluczenie ze spotkania, a po drugie, gol strzelony z maską w ręku nie mógłby zostać uznany. W strefie mieszanej pytano o to nawet Isco, który przyznał, że nie znał takich przepisów i że jego zdaniem raczej powinno się je zmienić.

Ramón Fuentes z portalu iusport zajmującego się prawem w sporcie informuje jednak, że samo zdjęcie maski i trzymanie jej w ręku nie jest podstawą do żadnej kary dla zawodnika, co potwierdziło mu środowisko sędziowskie w Hiszpanii. Wszystko dlatego, że maski ochraniające twarz nie wchodzą w skład sprzętu, jaki zawodnik koniecznie i w każdym przypadku musi mieć na sobie w trakcie spotkania, czyli koszulki z rękawkami, spodenek, getrów, ochraniaczy na piszczele oraz obuwia sportowego. Dlatego ani sędzia nie mógł ukarać go za to żółtą kartką, ani nie mógłby anulować mu z tego powodu potencjalnego trafienia do siatki.

Podano prosty przykład z boisk. Kiedyś bramkarze często nakładali czapeczki z daszkiem, by chronić się na jednej z połów przed oślepiającym słońcem. Jeśli golkiper decydował się ją zdjąć z powodu zmiany połów czy nawet zajścia słońca, to nie było mowy o jego ukaraniu, nawet w trakcie akcji i z rywalami znajdującymi się w pobliżu. Jedyną podstawą do ukarania zawodnika za maskę byłoby uderzenie nią przeciwnika. Przypadkowe czy specjalne, byłby to faul, za który sędzia mógłby wyciągnąć odpowiednią kartkę.

Fuentes podsumowuje, że Sergio Ramos nie złamał wczoraj w 70. minucie żadnego przepisu i mógł spokojnie trafić głową do siatki. Do tego Mateu Lahoz nie miał podstaw, by pokazać mu drugą kartkę, która oznaczałaby jego zejście z boiska jeszcze wcześniej niż to potem ostatecznie nastąpiło.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!