Dani Ceballos znów nie dostał szansy
Pojawiają się pytania o pomocnika
Co się dzieje z Danim Ceballosem? Takie pytanie pojawiało się podczas wczorajszego meczu Realu Madryt z Málagą na Santiago Bernabéu. Już na początku było zaskakujące, że Hiszpan nie znalazł się w podstawowym składzie, chociaż jest naturalnym zmiennikiem Luki Modricia. Zidane, drugi mecz z rzędu, wolał postawić na Lucasa Vázqueza. Być może próbuje w ten sposób pomóc Galisyjczykowi w odzyskaniu dyspozycji z poprzedniego sezonu. W trakcie spotkania można było zobaczyć, że Toni Kroos jest daleki od swojej optymalnej dyspozycji (jego strata sprokurowała pierwszego gola Málagi). To też nie przekonało Zizou do wprowadzenia Ceballosa.
Kiedy Gil Manzano odgwizdał koniec meczu, pytania o Daniego znów się nasiliły. Madridismo nie potrafi zrozumieć, dlaczego Zidane pomija tego zawodnika. „Co brakuje Ceballosowi, żeby grać?”, pytali dziennikarze na konferencji prasowej. „Nie brakuje mu niczego. Dopiero przyszedł i będzie mieć swoje minuty. Nie ma ich teraz, bo są inni gracze, ale Dani będzie tu mieć swoje minuty. Do tego radził sobie świetnie, gdy występował. Trzeba zachować cierpliwość”, brzmiała odpowiedź trenera. W tej chwili Ceballos zajmuje dziewiętnaste miejsce w kadrze pod względem liczby rozegranych minut (ma ich na koncie 316). Zdobył w tym czasie dwa gole.
Drzwi do składu dla Daniego są zamknięte przez Kroosa i Modricia, którzy dla Zidane’a są nietykalni, mimo że czasami ich dyspozycja odbiega od pożądanej. W meczu z Málagą czy APOEL-em można się było przekonać, że wyżej w hierarchii jest również Lucas Vázquez. Ceballos nie narzeka, tylko cierpliwie czeka na ławce rezerwowych na swoją szansę. Do tej pory wystąpił w dziesięciu spotkaniach, lecz tylko trzy razy znalazł się w podstawowym składzie.
W spotkaniu z Alavésem, gdy Dani pojawił się w wyjściowej jedenastce, dał kibicom wiele powodów do radości. Trzy razy uderzał na bramkę, dwukrotnie trafiając do siatki. Udowodnił, że posiada znakomitą technikę, śmiałość i, przede wszystkim, skuteczność. Tego ostatniego często brakuje Realowi Madryt w tym sezonie. Tamten dublet uratował Królewskich przed stratą punktów. Ceballos był wówczas decydującym zawodnikiem.
Miesiąc później Dani rozegrał dwa mecze w podstawowym składzie z rzędu. Najpierw w starciu z Eibarem na Bernabéu, kiedy Królewscy wygrali 3:0, a następnie w pucharowej potyczce z Fuenlabradą. Wtedy Ceballos zaliczył bardzo dobry występ, lecz w kolejnych spotkaniach znów Zidane stawiał na innych. Nie pojawił się w meczach z Gironą (porażka 1:2) i Tottenhamem (1:3). Lekarstwem okazała się reprezentacja do lat 21. Tam Ceballos odgrywa kluczową rolę i błyszczy, tak jak w spotkaniu ze Słowenią. Zdobył wtedy trzy gole i pokazał wiele znakomitych akcji. Taki popis sprawił, że wiele zaczęło się mówić o możliwym występie w derbach Madrytu. Zidane miał jednak inny plan i Dani nie pojawił się na murawie.
Od początku pracy w roli trenera Realu Madryt Zidane charakteryzował się tym, że stawiał na wszystkich zawodników. Tak zwana „drużyna B” w poprzednim sezonie w dużej mierze przyczyniła się do zdobycia mistrzostwa Hiszpanii. Teraz wygląda to nieco inaczej. Wydaje się, że Zizou rzadziej decyduje się na posadzenie na ławce graczy „nietykalnych”, by dać szansę młodym piłkarzom. Ciągłe nieobecności Ceballosa stały się powodem do dyskusji.
Liczba rozegranych minut w sezonie 2017/18 | ||
Lp. | Zawodnik | Liczba minut |
1. | Sergio Ramos | 1575 |
2. | Casemiro | 1518 |
3. | Toni Kroos | 1505 |
4. | Isco | 1371 |
5. | Marcelo | 1366 |
6. | Luka Modrić | 1343 |
7. | Cristiano Ronaldo | 1291 |
8. | Dani Carvajal | 1260 |
9. | Nacho | 1258 |
10. | Raphaël Varane | 1215 |
11. | Marco Asensio | 1112 |
12. | Karim Benzema | 1090 |
13. | Keylor Navas | 1080 |
14. | Kiko Casilla | 900 |
15. | Lucas Vázquez | 764 |
16. | Gareth Bale | 719 |
17. | Achraf Hakimi | 507 |
18. | Theo Hernández | 443 |
19. | Dani Ceballos | 316 |
20. | Marcos Llorente | 300 |
21. | Jesús Vallejo | 269 |
22. | Borja Mayoral | 249 |
23. | Mateo Kovačić | 217 |
24. | Álvaro Tejero | 90 |
25. | Franchu | 9 |
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze