Najgorsi napastnicy w Europie

Cristiano Ronaldo i Karim Benzema zdobyli po jednej bramce w pierwszych 12. kolejkach La Ligi. Tak ubogi dorobek strzelecki sprawia, że na tę chwilę są niemal najgorszą parą napastników w pięciu najsilniejszych ligach Europy. Spośród 98 drużyn występujących w La Lidze, Premier League, Ligue 1, Bundeslidze i Serie A tylko para napastników Benevento Calcio, Iemmello i Coda, mają gorsze statystyki – atakujący ostatniej ekipy ligi włoskiej zdobyli w sumie jedną bramkę.

Trudno wytłumaczyć fatalną formę strzelecką Cristiano i Karima, jeśli przyjrzymy się ich dokonaniom w ostatnich latach. W ubiegłym sezonie na tym samym etapie rozgrywek obaj strzelili w sumie 12 goli. Do tej pory nigdy nie zeszli poniżej 10 trafień. Najlepszy w ich wykonaniu był sezon 2014/2015, w którym po 12. kolejkach mieli łącznie 27 bramek.

Zinédine Zidane ma zatem spore powody do zmartwień. Real Madryt zdobył w tym sezonie ligowym 22 gole. To o 12 mniej niż przed rokiem. Mimo że siła rażenia Królewskich jest ogromna, to przy fatalnej dyspozycji Cristiano i Karima nie ma żadnego zawodnika, który wziąłby na siebie ciężar zdobywania bramek. Być może właśnie dlatego Los Blancos tracą do liderującej Barcelony 10 punktów.

Wracając do Ronaldo i Benzemy. Różnica pomiędzy madryckim duetem a napastnikami z najlepszych drużyn Europy jest kolosalna. W PSG Cavani i Neymar zdobyli razem 22 gole. W Lyonie Nabil Fekir i Mariano strzelili 20 bramek, z czego 9 było autorstwa byłego zawodnika Realu Madryt. Leo Messi i Luis Suárez wpisali się na listę strzelców 17-krotnie. Robert Lewandowski i Thomas Müller strzelili dla Bayernu 14 bramek. Sam Álvaro Morata trafiał do siatki 8 razy. Kun Agüero i Gabriel Jesús zdobyli po 8 trafień dla Manchesteru City.

W Europie jest zresztą wielu zawodników, którzy mają więcej bramek niż Cristiano i Benzema razem. Jednym z nich jest Paulinho. Pomocnik Barcelony strzelił już 4 gole, czyli dokładnie tyle samo, ile cały tercet BBC. Z kolei Marcos Alonso, obrońca Chelsea, strzelił w Premier League 3 bramki.

W Realu Madryt przewinęło się mnóstwo napastników. Niemniej, żaden z duetów atakujących nie miał po 12. kolejce tylko dwóch bramek. Co ciekawe, to właśnie Cristiano i Benzema są parą, która po 12. serii gier miała najwięcej bramek w całej historii klubu (27 w sezonie 2014/2015). Liczby Portugalczyka i Francuza w bieżącej kampanii są gorsze, niż te osiągane w sezonach 1942/1943 i 1984/1985 przez Alonso i Botellę oraz Santillanę i Butragueńo. Wówczas obie pary miały w swoim dorobku 3 gole.