Fernández Borbalán na derby Madrytu

Arbitrem sobotniego starcia między Atlético Madryt a Realem będzie David Fernández Borbalán. 44-latek pochodzący z Andaluzji był rozjemcą w 36 spotkaniach ligowych Los Blancos. Łącznie wygrali oni 22 z nich, osiem razy zremisowali i sześciokrotnie schodzili z boiska jako przegrani. Ostatnie starcie z ich udziałem prowadził we wrześniu tego roku, gdy Królewscy zremisowali u siebie z Valencią 2:2. Nie zaliczył wówczas dobrego występu. Tak opisaliśmy wówczas jego występ: „W prywatnej klasyfikacji Davida Fernándeza Borbalána on sam oceniłby pewnie się na przeciętną ocenę. Jeden z najsłabszych ligowych sędziów zaliczył bowiem kiepskie zawody. Nie podyktował kilku rzutów karnych (co najmniej dwóch dla Realu Madryt) i zupełnie gubił się z karami indywidualnymi. Całe szczęście, że koniec kariery tuż-tuż”.

Sędzia nie jest anonimem także dla rywala Królewskich. Był rozjemcą w 28 ligowych spotkaniach ekipy z Wanda Metropolitano. Łącznie zanotowali oni jedenaście zwycięstw, osiem remisów i dziewięć porażek. W ubiegłym sezonie Borbalán prowadził 20 meczów Primera División. Pokazał w nich 102 żółte kartki (średnio 5,10 na spotkanie), cztery czerwone (0,20) i podyktował osiem rzutów karnych (0,40). Sobotnie starcie nie będzie pierwszymi derbami Madrytu dla Borbalána. Prowadził już mecze między Atlético a Realem cztery razy. Raz wygrali Królewscy (2016/2017, 3:0 na Calderón po hat-tricku Cristiano Ronaldo), raz padł remis (2008/2009, 1:1 po trafieniach Huntelaara i Forlána), a dwa razy zwyciężali Colchoneros (1:0 w Superpucharze w 2014 roku i gol Mandžukicia oraz 4:0 w sezonie 2014/2015 po golach Tiago, Saúla, Griezmanna i Mandžukicia).

Borbalán debiutował w Primera División już w 1997 roku (miał 24 lata) na Wyspach Kanaryjskich, gdzie Tenerife mierzyło się z Espanyolem. Na kolejny mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej czekał do sezonu 2004/2005. Od tego czasu regularnie prowadzi starcia w La Lidze. Od 2010 roku jest sędzią międzynarodowym. Obecny sezon jest dla niego ostatnim na poziomie pierwszej klasy rozgrywkowej.

W ostatnich dniach hiszpańscy sędziowie przeszli testy sprawnościowe w Madrycie. Zgodnie z oczekiwaniami wybrany wcześniej do prowadzenia derbów Borbalán zdał je bez problemów, dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, by w sobotę pojawił się na Wanda Metropolitano. Co ciekawe, z sędziowskim sprawdzianem nie poradził sobie Álvarez Izquierdo, który w tym sezonie prowadził między innymi starcie Królewskich z Eibarem u siebie.