Fernando Redondo zostanie trenerem

Jako piłkarz rozkochał w sobie kibiców Tenerife, a później Realu Madryt, gdzie dzielił i rządził w środku pola. Można o nim powiedzieć, że wyprzedził swoją epokę, będąc pomocnikiem kompletnym, który potrafił zrobić z piłką niemal wszystko. Do historii przeszła już jego słynna piętką na Old Trafford, po której padł gol Raúla. Mówimy oczywiście o Fernando Redondo.

Nie mogło być inaczej, ktoś kto posiadał takie umiejętności i taki zmysł taktyczny, musiał prędzej czy później zdecydować się na taki ruch. Argentyńczyk zostanie niebawem trenerem. W poniedziałek wraz z trzydziestoma innymi byłymi piłkarzami stawił się w Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej i rozpoczął kurs, by uzyskać licencję UEFA Pro, która pozwoli mu trenować każdą z drużyn w Europie i na całym świecie.

Kurs, który rozpoczął się w tym tygodniu, potrwa aż do czerwca. Byłych zawodników czeka najpierw nieco teorii. Cześć teoretyczna potrwa do końca grudnia, a później przyszli trenerzy będą musieli wdrażać w praktyce wszystko, czego nauczyli się przez ostatnie miesiące. Jeśli przejdą pomyślnie wszystkie testy, będą mogli zasiąść na dowolnej ławce trenerskiej w La Lidze.

Piłkarzom na pewno nie zabraknie piłkarskiej jakości przy wykonywaniu części praktycznych. Starania o pozostanie trenerem rozpoczęli razem z Redondo tacy byli gracze, jak Leo Franco, Manuel Pablo, Carlos Gurpegi, Luis Amaranto Perea, Juan Carlos Valerón czy Alberto Lopo. Wszyscy chcą podążać ścieżką, którą wytyczyli Pep Guardiola, Diego Simeone czy Zinédine Zidane i w przyszłości objąć posadę w którymś z wielkich klubów. W ciągu dwóch najbliższych miesięcy będą spotykać się w Madrycie i zdobywać wiedzę. Kto wie, może wśród nich jest przyszły trener Realu Madryt i może jest nim Fernando Redondo?