Jak grali wypożyczeni i sprzedani?
Morata znów z golem
Za nami kolejny tydzień zmagań na piłkarskich murawach Europy. Ponownie wyróżnili się piłkarze sprzedani przez Real Madryt w ostatnim okienku, to znaczy Álvaro Morata i Mariano. Dobrze spisał się również James Rodríguez. Z resztą piłkarzy było niestety gorzej, bo albo nie grali wcale, albo poniżej własnych możliwości.
Wypożyczeni
Fábio Coentrão (Sporting CP)
Życie bywa przewrotne. Zaledwie przed tygodniem trener Sportingu, Jorge Jesus, wspomniał o gratulacjach Realu z powodu trzech rozegranych meczów z rzędu przez Fábio. Okazało się, że zaraz potem Portugalczyk nie został już powołany na mecz Ligi Mistrzów z Juventusem (zakończony wynikiem 1:1) z powodu urazu. Coentrão znalazł się już za to w szerokiej kadrze na ligowe spotkanie z Bragą (2:2), ale ostatecznie nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych.
Powołany na Bragę
Federico Valverde (Deportivo La Coruńa)
Urugwajski pomocnik znów wyszedł w pierwszym składzie Depor, które tym razem mierzyło się u siebie z Atlético Madryt. Galisyjczycy przegrali 0:1, ale Federico zanotował kilka dobrych zagrań i był to całkiem solidny mecz w jego wykonaniu. Widać było, że zależy mu na pokazaniu się z dobrej strony przeciwko rywalowi Królewskich. Spędził na boisku pełne 90 minut.
Ocena WhoScored: 7,2/10
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
James Rodríguez (Bayern Monachium)
W środku ubiegłego tygodnia Kolumbijczyk udał się z Bayernem do Glasgow, gdzie grał z Celtikiem w ramach Ligi Mistrzów. James stworzył ofensywny tercet z Comanem i Robbenem, ponieważ na uraz narzekał Robert Lewandowski. Bawarczycy nie zachwycili, jednak ostatecznie wygrali 2:1. Pomocnik nie może jednak mówić o dobrym występie.
Ocena Kickera: 4/6 (1 – najlepsza, 6 – najsłabsza)
Ocena WhoScored: 6,7/10
W sobotę Bayern ponownie grał na niezwykle gorącym terenie. Ekipa Juppa Heynckesa udała się do Dortmundu, gdzie zaskakująco łatwo poradziła sobie z Borussią. James zaliczył dwie asysty – przy pierwszym i trzecim trafieniu. Zdecydowanie trudniejsze zadanie miał przy pierwszym golu. Skrót tego spotkania możecie zobaczyć tutaj.
Ocena Kickera: 2,5/6 (1 – najlepsza, 6 – najsłabsza)
Ocena WhoScored: 7,9/10
Philipp Lienhart (SC Freiburg)
Środkowy obrońca nie wystąpił w starciu z Schalke z powodu kontuzji kolana. Pod jego nieobecność Freiburg przegrał u siebie 0:1. Austriak wróci do gry najwcześniej za trzy tygodnie.
Martin Ødegaard (Heerenveen)
Wyjazd do Rotterdamu na mecz ze Spartą okazał się dla Heerenveen połowicznie udany. Spotkanie było wyrównane i zakończyło się bezbramkowym remisem. Żaden z podopiecznych Streppela nie potrafił odmienić losów potyczki. Ødegaard jednak spisał się nieźle, choć zabrakło większej aktywności z przodu. Tylko raz zdołał wykonać kluczowe podanie. Próbował również dwa razy uderzać na bramkę Kortsmita, ale żaden z jego strzałów nie był celny.
Ocena WhoScored: 7,3/10
Lucas Silva (Cruzeiro)
Dobra informacja jest taka, że Lucas rozegrały cały mecz przeciwko Atlético Paranaense. Zła zaś taka, że był jednym z najsłabszych graczy w drużynie Mano Menezesa i w małym stopniu przyczynił się do wygranej 1:0. Pomocnikowi trudno jest zarzucić popełnienie poważniejszych błędów na boisku. Kłopotem jest to, że był po prostu bezbarwny i grał bardzo asekuracyjnie. Innymi słowy – podobnie jak kiedyś w Realu.
Vinícius Júnior (Flamengo)
Czternaście minut – właśnie tak długo przebywał na murawie w meczu z Gremio Vinícius. Pojawił się na niej, gdy jego zespół przegrywał 1:2. Młodziutki zawodnik nie potrafił jednak odmienić losów spotkania i nie zaistniał w nim w żaden sposób. Dodatkowo po jego wejściu gospodarze strzelili jeszcze gola na 3:1.
Odeszli w letnim okienku transferowym
Álvaro Jiménez (Getafe CF)
Hiszpan wrócił już do treningów i dostał powołanie na wyjazdowy mecz z Realem Betis, ale José Bordalás stwierdził, że nie jest jeszcze w pełni przygotowany do gry i całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych. Los Azulones zremisowali 2:2 z ekipą z Sewilli.
Álvaro Morata (Chelsea)
W ubiegły wtorek przeżył ze swoją drużyną jeden z najgorszych wieczorów w Lidze Mistrzów w karierze. The Blues udali się do Rzymu, gdzie Roma zapakowała im trzy gole. Chelsea nie potrafiła odpowiedzieć choćby jednym trafieniem. Álvaro wybiegł w pierwszym składzie, ale grał bardzo słabo i w 75. minucie w jego miejsce na murawie pojawił się Michy Batshuayi.
Ocena WhoScored: 5,8/10
W niedzielę Chelsea rozgrywała bardzo ważny dla układu tabeli Premier League mecz z Manchesterem City. Tym razem to właśnie Morata był bohaterem ekipy ze Stamford Bridge. Nie grał znakomitego meczu, ale w odpowiednim momencie był tam, gdzie być powinien. Wykorzystał dośrodkowanie Césara Azpilicuety i świetną główką pokonał Davida de Geę. Było to jedyne trafienie w tym meczu. The Blues pokonali Czerwone Diabły
Ocena WhoScored: 7,7/10
Danilo (Manchester City)
W końcu otrzymał szansę na rozegranie 90 minut w poważnym meczu. Pep Guardiola wystawił go od pierwszej minuty w potyczce z Napoli i raczej się nie zawiódł. Brazylijczyk może nie imponował, ale nie zagrał też słabo. The Citizens pokonali ekipę z południa Włoch 4:2 i zapewnili sobie udział w 1/8 finału Ligi Mistrzów. W meczu ligowym przeciwko Arsenalowi Danilo nie zagrał za to ani minuty.
Ocena WhoScored: 7,1/10
Diego Llorente (Real Sociedad)
Jego drużyna podejmowała Eibar i udało im się odnieść zwycięstwo 3:1. Llorente ponownie wyszedł w pierwszym składzie, rozegrał całe spotkanie i znów był ważną postacią defensywy Txuri-Urdin, chociaż można go obwiniać za straconą bramkę. Hiszpan zbyt pasywnie atakował Joana Jordána i ten wpisał się na listę strzelców.
Ocena WhoScored: 6,8/10
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 2/3
Enzo Zidane (Deportivo Alavés)
Baskowie podejmowali Espanyol i dość sensacyjnie udało im się wyrwać zwycięstwo 1:0, co pozwoliło im zbliżyć się do wyjścia ze strefy spadkowej. Francuz jednak znów nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych. Póki co jego przygoda z ekipą z Mendizorroza jest kompletnie nieudana.
Jorge Burgui (Deportivo Alavés)
Hiszpan, podobnie jak Enzo, nie znalazł się w kadrze meczowej, chociaż może to być związane z jego ostatnimi problemami ze zdrowiem. Spodziewamy się, że na najbliższe spotkanie powinien już być w pełni sił.
Mariano Díaz (Olympique Lyon)
W miniony czwartek Mariano tradycyjnie w Lidze Europy nie wybiegł w pierwszej jedenastce drużyny z Lyonu. Jego ekipa mierzyła się z Evertonem, jednak bardzo długo utrzymywał się bezbramkowy remis, dlatego trener Bruno Génésio zdecydował się wprowadzić go na boisko. Nie miał udziału przy żadnym trafieniu, tuż przed jego wejściem padł gol na 1:0. Ostatecznie Francuzi pokonali Anglików 3:0.
Ocena WhoScored: 6,4/10
W meczu ligowym Mariano wrócił do wyjściowego składu i nie zawiódł. Olympique grał na wyjeździe z Saint-Etienne i bez problemów sobie z nim poradził. Wygrał aż 5:0, a Mariano miał udział przy trzech trafieniach. Zdobył bramkę na 3:0, przy kolejnej asystował i wypracował decydującego gola. Był jednym z najlepszych zawodników na boisku. Skrót tego spotkania możecie obejrzeć poniżej.
Ocena WhoScored: 8,9/10
Mario Hermoso (RCD Espanyol)
Oj Mario, Mario… Gdy wydawało się, że wszystko już idzie w bardzo dobrym kierunku i Hiszpan zaczyna być niepodważalnym zawodnikiem pierwszego składu, przyszedł mecz z Alavés. Były zawodnik Królewskich dostał dwie żółte kartki w odstępie 17 minut i musiał opuścić boisko jeszcze przed końcem pierwszej połowy. Niepotrzebnie osłabił zespół i z pewnością jest jednym z winnych porażki. W najbliższych tygodniach przekonamy się, czy będzie to niosło za sobą większe reperkusje.
Ocena WhoScored: 4,9/10
Ocena Marki: 0/3
Ocena Asa: 1/3
Pepe (Beşiktaş)
Ostatnio wiele czytamy o opiniach Pepe co do różnic między kibicami z Madrytu i Stambułu. Choć w Turcji Portugalczyk wsparcie odczuwa zdecydowanie bardziej, to tym razem na dobre występy przełożyło się połowicznie. Połowicznie, bo w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Monaco zagrał bardzo dobrze, był ostoją defensywy w swoim zespole i przypominał siebie z najlepszych lat.
Ocena WhoScored: 7,4/10
Co innego w lidze, gdzie jego Beşiktaş wygrał na wyjeździe z Göztepe aż 3:1, ale obrońca sam się nie popisał. Szczególnie przy straconym golu mógł zachować się lepiej, miał wówczas problemy z ustawieniem. Poza tym nie miał wiele pracy, bo to właśnie gracze ze Stambułu zdecydowanie przeważali w tej potyczce.
Ocena WhoScored: 6,5/10
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze