Advertisement
Menu

Przed meczem z Sevillą

<small>36. kolejka PD, sobota, 20:00</small><br /> Co tu dużo gadać na...

36. kolejka PD, sobota, 20:00
Co tu dużo gadać na wstępie - możemy już gratulować Barcelonie w pełni zasłużonego mistrzostwa Hiszpanii a.d. 2005. Można jedynie pogdybać co by to było, gdyby przez cały sezon w Madrycie była taka stabilizacja jaka jest obecnie. Teraz okaże się, jaką naprawdę mentalność mają galaktyczni u Luxemburgo. Wszystko już rozstrzygnięte, a najbliższy przeciwnik musi jeszcze powalczyć, aby być pewny występu w Lidze Mistrzów, a co więcej zawsze sprawiał Królewskim potworne problemy. Czy gwiazdy będzie stać na grę z dużym zaangażowniem w takim meczu? Przypomnę też jeszcze, że Madryt jest najlepszym zespołem Primera Division w 2005 roku, ma cztery punkty przewagi nad drugą Barceloną licząc od 18. kolejki. Gdyby udało się dociągnąć się tą przewagę do końca, byłoby to jakieś pocieszenie, a i pozwalało liczyć, że i reszta obecnego roku będzie należała do Realu Madryt.

Sevilla FC jak już wspominałem walczy o miejsce premiowane startem w rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów i mimo że jest trzecia wciąż nie może być pewna swego. A awans do elitarnych europejskich rozgrywek byłby wspaniałym sposobem na uczczenie 100-lecia istnienia klubu. W ostatniej kolejce piłkarze Caparrosa co prawda ulegli w derbach Sewilli Betisowi 1:0, ale wcześniej sześć razy z rzędu odprawiali swoich rywali z kwitkiem. Pokonali kolejno Mallorcę, Numancię, Espanyol, Osasunę, Bilbao i Deportivo. Prawdziwym postrachem obrońców jest napastnik Sevilli - Julio Baptista, autor 18 bramek, zwany pieszczotliwie... Bestią. Inni ważni zawodnicy to obrońcy Castedo, Sergio Ramos; pomocnicy Renato, Daniel, Marti oraz Dario Silva. To im udało się pokonać Real Madryt na Santiago Bernabeu w rundzie jesiennej, co przyczyniło się do zwolnienia Garcia Remona. Ostatniego meczu na Sanchez Pizjuan Królewscy również nie wspominają dobrze - rok temu polegli tam 4:1...

Obecna forma Królewskich jest równie wysoka jak Sevilli, nawet Ronaldo pozbył się chyba zbędnego tłuszczyku i obudził się ze snu zimowego - strzela bramki jak na zawołanie, dzięki czemu włączył się do wyścigu o pichichi. Jedynym niezadowolonym jest Figo, który stracił miejsce w jedenastce, a jak się okazało na wczorajszym treningu jest dopiero drugim rezerwowym po Gutim. Lewonożny wychowanek jednak nie będzie miał okazji zagrać na prawym skrzydle, gdyż Beckham wykurował się i uczestniczył w piątkowym treningu razem z resztą grupy, co więcej sam Jose doznał drobnego urazu, co jednak nie uniemożliwiło mu wyjazdu do Sewilli. Tak więc w sobotę, w walce o ósme zwycięstwo z rzędu, Luxemburgo wystawi, przynajmniej teoretycznie, najsilniejszą jedenastkę. Kadrę na mecz uzupełniają Cesar, Raul Bravo, Pavon, Figo, Guti, Celades, Solari i Borja.

Prawdopodobne składy:
Sevilla FC: Notario; Daniel Alves, David Prieto, Sergio Ramos, David Castedo; Jesús Navas, Jordi , Martí, Adriano; Julio Baptista, Dario Silva
Real Madryt: Casillas; Salgado, Helguera, Samuel, Roberto Carlos; Gravesen, Beckham, Zidane; Raul, Owen, Ronaldo
Sędzia: Perez Burrull
Stadion: Sanchez Pizjuan
Stacje transmitujące mecz: Taquilla 1

W trakcie spotkania tradycyjnie zapraszamy na relację live oraz na kanał irc #realmadrid w sieci Polnet.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!