Mistrz Hiszpanii pokonany
Trwa dobra passa koszykarzy
Koszykarze Realu Madryt zapisali kolejne zwycięstwo na swoje konto. Tym razem w pokonanym polu zostawili aktualnego mistrza Hiszpanii – Valencię. Podobnie jak kilka dni temu w Stambule, dzisiaj na parkiecie rządził Dončić, któremu pomagał skuteczny Randolph. Mecz był bardzo wyrównany. Królewscy na początku objęli prowadzenie i utrzymywali niewielką przewagę niemal do samego końca pierwszej kwarty. Wtedy Valencia miała więcej punktów.
Druga kwarta to czas Dončicia. Słoweniec napędzał akcje madrytczyków, zdobywał punkty i asystował. Bardzo aktywny był Randolph. Podopieczni Laso prezentowali się znakomicie i na przerwę schodzili z nieznaczną przewagą. Gospodarze jednak po zmianie stron wzięli się do roboty. Ich atakom przewodził Pleiß, na którego Królewscy nie mieli dzisiaj sposobu.
Różnica jednego punktu na korzyść gospodarzy przed ostatnią kwartą zapowiadała duże emocje i faktycznie tak było. Najpierw Real Madryt odskoczył na dziesięć punktów, ale szybko roztrwonił przewagę, w głównej mierze przez celne rzuty za trzy punkty Valencii. Kluczowa okazała się „trójka” Taylora na pół minuty przed końcem, a następnie przechwyt Ayóna. Real Madryt odniósł cenne zwycięstwo na bardzo trudnym terenie i w dalszym ciągu ma na koncie komplet wygranych.
82 – Valencia (18+21+23+20): Van Rossom (0), Green (14), Sastre (11), Thomas (15), Dubljević (2), Abalde (5), Vives (0), Martínez (9), Pleiß (15), Doornekamp (11).
86 – Real Madryt (17+26+18+25): Campazzo (10), Taylor (6), Causeur (4), Reyes (4), Ayón (12), Randolph (18), Randle (3), Dončić (16), Yusta (0), Carroll (5), Kuzmić (8).
Statystyki | Skrót | Tabela
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze