Navas może nie zdążyć na Tottenham
Kostarykanin ma też problemy z mięśniami uda
Okazuje się, że sytuacja Keylora Navasa może być poważniejsza, niż uważano jeszcze wczoraj. „Po meczu z Hondurasem poinformował nas o bólu w prawej stopie, więc wykonaliśmy serię badań, które poza stłuczeniem pokazały, że Keylar ma naderwanie powięzi w mięśniu obszernym przyśrodkowym i mięśniu przywodziciela w prawym udzie”, poinformował Alejandro Ramírez, lekarz reprezentacji Kostaryki.
Powięź to błona zbudowana z tkanki łącznej włóknistej zbitej, której zadaniem jest zewnętrzna osłona poszczególnych mięśni, grup mięśniowych i całej tej warstwy. Nie jest to poważny problem, ale Ramírez dodał, że skontaktował się w tej sprawie ze sztabem medycznym Królewskich oraz doktorem Niko Mihiciem, potwierdzając zwolnienie ze zgrupowania kadry. Wstępne zalecenia lekarzy to 4 dni odpoczynku i pozwolenie na odbudowanie uszkodzonej błony.
To oznacza, że Navas na pewno nie wystąpi w sobotnim starciu z Getafe i zacznie walczyć z czasem, by zdążyć na wtorkowe spotkanie z Tottenhamem. Wstępny plan zakładał grę Casilli w lidze i danie Kostarykaninowi czasu na regenerację fizyczną i psychologiczną po występach w reprezentacji. Teraz powstało pytanie, czy Keylor w ogóle zdąży odbudować się na mecz z Anglikami. On sam uważa, że bez problemu zagra w Lidze Mistrzów, ale wiadomo, że Zidane na takim etapie sezonu nie zaryzykuje zdrowiem bramkarza, jeśli nie dostanie potwierdzenia, że jest on gotowy do gry na 100%.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze