Vinícius zaczyna imponować także warunkami fizycznymi
Świetne informacje z Brazylii
Szybszy, wyższy, silniejszy – to żadne hasło reklamowe siłowni czy trenera personalnego, a ostatnie podsumowania raportów dotyczących rozwoju Viníciusa. Działacze i trenerzy Flamengo nie przestają być zadziwiani przez postępy, jakie robi 17-latek.
MARCA podaje wręcz, że na ostatnich testach fizycznych atakujący osiągnął najlepsze wyniki z całego zespołu. Rezultatami zaskoczeni byli też lekarze, bo nastolatek wszedł już pod tym względem na poziom tak uznanych graczy jak Paolo Guerrero czy Diego Ribas. Nikt nie oczekiwał aż takiego pokazu mocy, który jest tylko dodatkiem do talentu napastnika. Dziennik dodaje, że Vinícius miał wyróżnić się zdolnościami aerobowymi i regeneracyjnymi oraz pokazać świetną szybkość.
Na razie w Realu Madryt mówi się o perfekcyjnym rozwoju i procesie, który idzie absolutnie zgodnie z planem. Działacze mogą tylko cieszyć się, że wraz z rozwojem talentu i nabieraniem doświadczenia Brazylijczyk odpowiednio rośnie także jako istota fizyczna. Nad wszystkim na miejscu czuwa też specjalny wysłannik klubu, bo co miesiąc do Ameryki Południowej specjalnie w tej sprawie lata Juni Calafat, szef departamentu międzynarodowego Realu Madryt i główny odpowiedzialny za analizę potencjalnych wzmocnień.
Przypomnijmy, że Real Madryt w maju nabył prawa do Viníciusa od lipca 2018 roku, kiedy atakujący skończy 18 lat. Zapłacono za nie 45 milionów euro, a Hiszpanie wyprzedzili praktycznie wszystkie inne europejskie potęgi. Wstępne porozumienie zakłada, że Brazylijczyk pozostanie we Flamengo do lipca 2019 roku, chociaż Królewscy mają prawo sprowadzić go do Europy wcześniej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze