Pierwszy wyjazd do Kraju Basków w sezonie

Koszykarze Realu Madryt bardzo dobrze rozpoczęli zmagania w Lidze Endesa. Na inaugurację pokonali na własnym parkiecie drużynę Andorry. Teraz czas na pierwszy w sezonie wyjazd. Królewscy zmierzą się z RETAbet Bilbao. Rywale nie mogą się pochwalić równie udanym początkiem. W pierwszej kolejce wyraźnie przegrali z Fuenlabradą. Teraz będą chcieli sobie poprawić nastroje w starciu z madrytczykami.

W ostatnich pięciu meczach u siebie Bilbao tylko raz zdołało pokonać Real Madryt, ale od tego czasu minęły już niemal trzy lata. Po drodze oba zespoły rozegrały kolejne pięć spotkań i za każdym razem to madrytczycy tryumfowali. Niewiele wskazuje na to, żeby tym razem mogło być inaczej.

Real Madryt w spotkaniu z Bilbao nie będzie mógł liczyć na Mačiulisa, ale to jedyne osłabienie (nie licząc oczywiście Llulla). Laso ma za to do dyspozycji Causeura, który kilka dni temu rozegrał znakomite spotkanie. Francuz zanotował najlepszy debiut w Realu Madryt jako zagraniczny zawodnik od sezonu 1996/97, kiedy w nieco lepszym stylu debiutował Bodiroga.

Królewscy są zdecydowanymi faworytami w starciu z Bilbao, chociaż Laso zwraca uwagę, że nie będzie to łatwe spotkanie. „Ten mecz będzie inny od pojedynku z Andorrą, ponieważ Bilbao jest bardziej mobilną drużyną. Stwarzają więcej zagrożenia rzutami za trzy punkty”. Trener podkreśla również, że porażka w Superpucharze została już zapomniana. „Tydzień po tej wpadce był dziwny, ale dobrze pracowaliśmy i od jutra wkraczamy w bardzo wymagający terminarz, z dwoma czy trzema meczami tygodniowo”.