Alarm przed Anoetą

Cztery punkty stracone na Santiago Bernabéu sprawiają, że Los Blancos stawią czoła Realowi Sociedad w dużo gorszej sytuacji, niż oczekiwali działacze, kibice i sami piłkarze. Kłopoty widać jednak nie tylko patrząc na tabelę, ale również na sytuację kadrową Królewskich. Na Anoecie nie zagra kilka kluczowych elementów układanki Zizou.

Przez dwa potknięcia, z Valencią i Levante, Real Madryt uzbierał jedynie 5 punktów na 9 możliwych. Cztery oczka straty do Barcelony, która przewodzi w tabeli z kompletem zwycięstw, to spory powód do niepokoju. Ostatni triumf Dumy Katalonii w derbach tegoż regionu nie pozwala Królewskim na najmniejszą wpadkę w nadchodzących tygodniach.

Jeśli zaś chodzi o nieobecności, to do Cristiano (który po najbliższym spotkaniu będzie mógł już wrócić do gry) dołączyli Marcelo i Benzema. Ta dwójka, jeśli obrońca ostatecznie zostanie zawieszony, nie pojawi się na boisku w najbliższych tygodniach. Brazylijczyka najprawdopodobniej zastąpi Theo, ale w ataku sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. Kontuzja Francuza oznacza, że do formy strzeleckiej i występów na środku formacji ofensywnej będzie musiał wrócić Gareth Bale, a Walijczyk nie miał ostatnio szczęścia pod bramką rywali. Borja Mayoral, który wczorajszy mecz przesiedział na trybunach, to druga opcja, na którą może zdecydować się Zidane.

Estadio Anoeta, który jest jednym z najbardziej wymagających obiektów w lidze, przywita Real Madryt w bardzo eksperymentalnym w składzie i słabej formie. Jednak tak duża strata do lidera, której nie spodziewał się absolutnie nikt (a przynajmniej nie na tym etapie sezonu) sprawia, że Królewscy nie mogą sobie pozwolić na żaden błąd. Do końca sezonu jeszcze dużo czasu, ale nie można z tego powodu tracić kolejnych punktów. Za tydzień trzy oczka to obowiązek dla Los Blancos.