Ramos: Musimy zapomnieć o minionych zwycięstwach
Kilka słów od kapitana <i>Blancos</i>
Sergio Ramos rozmawiał z włoskim magazynem Undici. Hiszpan opowiadał o przeżyciach związanych z ostatnim sezon, z planami na przyszłość. Mówił także, jak podchodzi do nowych rozgrywek i co jest istotne. Nie obyło się oczywiście bez pochwał dla Zinédine'a Zidane'a.
– Zidane łamie rekordy ustanowione przez trenerów, którzy przeszli przez nasz zespół. Jest w stanie pokazywać talent, który miał jako piłkarz, to jest tutaj kluczowe. Dzięki ciężkiej pracy i pokorze zyskał sobie przychylność w szatni. Jest nam bardzo bliski.
– Złota Piłka? Ostatnio była to osobista sprawa między Messim i Ronaldo, spójrzmy jednak na przykład na Cannavarao, z którym zawsze miałem przyjacielskie stosunki. Wygrał ją, więc tego nie bagatelizuję. Jeżeli skończyłbym, wygrywając ją, to byłby historyczny moment.
– Musimy zapomnieć o naszych minionych zwycięstwach. Uważam, że to klucz do sukcesu. Może to dobrze, a może źle, ale piłka nie daje ci czasu na cieszenie się wszystkim. Wygranie trzech Lig Mistrzów w cztery lata jest niesamowite, jednak teraz jest czas, aby odłożyć te triumfy na bok. Pewnego dnia, gdy moja kariera dobiegnie końca, będę mieć mnóstwo czasu, jeśli zechcę spojrzeć wstecz i pomyśleć o zwycięstwach.
– Na boisku w moim rodzinnym sąsiedztwie, na którym stale grałem, zawsze byłem atakującym, strzelałem masę goli. Celebruję bramki jak szalony, tak samo jak robi to Ronaldo.
– Obecnie, gdy atakuję, czuję wdzięczność za doświadczenia, jakich nabrałem, od kiedy byłem dzieckiem. Mimo że teraz sprawy są zdecydowanie trudniejsze, moje wcześniejsze przeżycia pozwalają mi zachowywać się różnie od innych obrońców, którzy ich nie mają.
– Skończyłem jeden z najlepszych sezonów w mojej karierze, o ile nie najlepszy. Prawdopodobnie najbardziej konsekwentny pod kątem występów. Doświadczenie daje ci coś, czego nie może dać młodość, jednak głód, jaki wciąż czuję i jaki czułem, od kiedy zacząłem, jest kluczowy, aby osiągnąć swe apogeum. Od Décimy stale powtarzam: „To był mój najlepszy sezon”, jednak później przychodzi kolejny i sądzę, że był jeszcze lepszy, tak więc nadal przewyższam sam siebie. Najistotniejsze jest, żeby pamiętać, że wszystko jest możliwe i do każdego sezonu podchodzić jako niezapisana karta.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze