Mourinho: Nie ma drugich takich pomocników jak ci Realu

José Mourinho po meczu o Superpuchar Europy pojawił się na konferencji prasowej. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi trenera Manchesteru United.

– Tak, jestem zadowolony z naszego występu czy wielu rzeczy w tym występie. My nie mamy Realu Madryt w Premier League. Mamy topowe drużyny, ale to inne zespoły, z innymi cechami. Pomocnicy Realu Madryt są jedyni. Nie ma ich replik, nie ma repliki Modricia, nie ma repliki Toniego Kroosa, nie ma repliki Isco, nie ma repliki Casemiro. Są naprawdę solidni i sposób, w jaki grają piłką, utrudnia wszystko rywalom. W drugiej połowie znaleźliśmy sposób, by im szkodzić i narzucić im futbol, którego nie lubią i w którym nie dominują. Jestem bardzo szczęśliwy z naszej reakcji, bo po 0:2 już minutę później mieliśmy dwie wielkie okazje z samym Navasem przed nami. Po 2:1 mieliśmy sam na sam Rashforda i walczyliśmy do ostatniej sekundy. To jest wielkie, bo jak powtarzam, Liga Mistrzów to jedno, a Liga Europy to drugie. Zwycięzca Ligi Mistrzów ma klarownie inny potencjał od zwycięzcy Ligi Europy, więc po takim meczu, musimy wyjechać z pozytywnymi odczuciami. Trzeba teraz zacząć Premier League z dobrymi odczuciami. To było świetne doświadczenie, a kto wie, czy we wrześniu nie dostaniemy Realu w Lidze Mistrzów. Jak nie Real, to inny topowy zespół w Europie, jednego z mistrzów z najlepszych lig. Myślę, że ten Superpuchar to było dla nas świetne doświadczenie.

– Real zdobył gola ze spalonego, ale zrobił to w momencie, gdy był od nas lepszy, dużo lepszy. To był najlepszy moment Realu Madryt. Od 20. do 40. minuty przejęli spotkanie, zasłużyli na tego gola. Wtedy najbardziej dominowali, najlepiej grali wtedy piłką i sprawiali najwięcej trudności. Gol był konsekwencją najlepszej gry, ale padł ze spalonego, którego nie byłoby z systemem VAR. Wtedy do przerwy byłoby 0:0 i mielibyśmy inny mecz. Jednak ta dominacja wynikała z jakości lepszej drużyny, która ma zawodników, którzy mają ogromną jakość w środku pola, którzy kontrolują środek pola, grają piłką.

– Oddanie medalu kibicowi? Słuchaj, gdy wygrywam, czasami nie zachowuję medali, więc wyobraź sobie, co dzieje się przy porażce [śmiech]. Ten medal poszedłby gdzieś na dno w moim domu, a dla tego dziecka to największa rzecz. Na pewno zachowa go i zapamięta. To był chłopczyk w koszulce United, nie wiem skąd jest, ale jestem pewny, że nigdy tego nie zapomni.