Specjaliści od wygrywania finałów

Real nie gra finałów, Real je wygrywa. Od wielu lat jest to przewodnie hasło Królewskich, czego kolejnym dowodem był wczorajszy mecz w Skopje i wygrana nad Manchesterem United w Superpucharze Europy. Na arenie międzynarodowej Los Blancos nie mają sobie równych, gdy docierają już do ostatniego meczu rozgrywek, który powoli staje się już dla nich tylko formalnością. Drużyna ze stolicy Hiszpanii nie przegrała żadnego z ostatnich jedenastu finałów w międzynarodowych rozgrywkach.

Ostatni raz Królewscy polegli w międzynarodowym finale w 2000 roku. Wówczas musieli uznać wyższość argentyńskiego Boca Juniors w starciu o Puchar Interkontynentalny. Zespół Vicente del Bosque przegrał 1:2, a jedynego gola dla Realu strzelił Roberto Carlos. Od tamtej pory Los Blancos wiodą ścieżką zwycięstw i wygrali cztery z czterech finałów Ligi Mistrzów, cztery z czterech meczów o Superpuchar Europy, dwa z dwóch finałów klubowych mistrzostw świata i jeden finał Pucharu Interkontynentalnego. Żaden inny klub z Europy nie może pochwalić się taką passą.

Real pokonywał w finałach kolejno Bayer Leverkusen (2002), Feyenoord (2002), Olimpię (2002), Atlético (2014), Sevillę (2014), San Lorenzo (2014), Atlético (2016), Sevillę (2016), Kashimę Antlers (2016), Juventus (2017) i Manchester United (2017). Podopieczni Zizou będą mogli poprawić ten wynik jeszcze w tym roku podczas klubowych mistrzostw świata, które zostaną rozegrane w pierwszej połowie grudnia w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Nieco gorzej Królewskim wiedzie się na krajowym podwórku, gdzie od 2000 roku rozgrywali pięć finałów Pucharu Króla i przegrali aż trzy z nich – w 2002 z Deportivo La Coruńa, w 2004 z Realem Saragossa i w 2013 z Atlético Madryt. Los Blancos wygrywali za to w 2011 i 2014 – dwukrotnie z Barceloną.