Czas na popełnianie błędów

Pretemporada to kluczowy okres, podczas którego najważniejsze jest przygotowanie fizyczne zespołu do nadchodzących rozgrywek. Ciężka praca i zrozumienie planów taktycznych trenera to kwestie, którym powinno się poświęcać najwięcej uwagi. Podczas tych kilku tygodni z reguły planuje się spotkania towarzyskie, które jednak nie są w jakikolwiek sposób wyznacznikiem, pozwalającym określić, czy klub będzie w nadchodzącym roku święcił sukcesy.

Trzy najlepsze drużyny ubiegłego sezonu w Hiszpanii mają zupełnie inne okresy przygotowawcze. Atlético odniosło dwa zwycięstwa i jeden remis, Real Madryt jedno zwycięstwo i trzy porażki, a Barcelona trzy zwycięstwa. Jednak czy to rzeczywiście oznacza, że to właśnie Duma Katalonii jest gotowa na walkę do końca na wszystkich frontach w sezonie 2017/18?

Jeśli spojrzymy na wyniki z pretemporady mistrzowskich ekip z ostatnich 10 lat okaże się, że jedynie Barcelona z sezonu 2008/09 i Real Madryt z sezonu 2011/12 słusznie rozpalali apetyty swoich kibiców, nie poznając goryczy porażki podczas okresu przygotowawczego.

Nie można na podstawie tych kilku tygodni stwierdzać, który zespół osiągnie najwięcej w tym sezonie. Szczególnie, jeśli spojrzymy na przypadek Barcelony z sezonu 2007/08, która wygrała wszystkie sześć spotkań pretemporady, a zakończyła rozgrywki z pustymi rękami. Wiemy też, że drużyny z tego okresu pomiędzy sezonami to nie te same, które w kwietniu i maju walczą o tytuły. To był czas na popełnianie błędów, ale już się skończył i wszyscy z niecierpliwością czekamy na 8 sierpnia i pierwszy gwizdek arbitra w Skopje.