Królewscy pozostają spokojni ws. Moraty
Reakcja na niespodziewany ruch United
„Taki jest futbol”, stwierdziła osoba, która jest zaangażowana w temat transferu Álvaro Moraty. Wczoraj wieczorem zawodnik był bardzo blisko United, ale dzisiaj zaczęto informować, że Czerwone Diabły w ataku chcą postawić na Romelu Lukaku. Skąd ta zmiana? Wszystko tłumaczy MARCA.
Rozmowy miały rozpocząć się z pułapu 100 milionów euro, bo Real Madryt ani nie chciał, ani nie potrzebował sprzedaży Hiszpana. Negocjacje były trudne, ale w tym tygodniu obie strony zbliżyły się, dochodząc do punktu, w którym Królewscy byli gotowi zaakceptować ofertę na poziomie 80 milionów euro z 10 dodatkowymi milionami zapisanymi jako zmienne. Anglicy byli gotowi wyłożyć 80 milionów, ale nie zgadzali się na zmienne. Zazwyczaj w takiej sytuacji obie strony w końcu dogadują się, odpuszczając trochę swoje żądania i oczekiwania.
Dlatego jeszcze wczoraj dziennik pisał o różnicy wynoszącej 5 milionów euro. Włodarze United nie mieli jednak już cierpliwości i nie zaakceptowali żądań Realu, wycofując się z rozmów i wypuszczając informację, że teraz skupiają się na Lukaku. Nic nie jest jeszcze zamknięte, ale faktycznie Morata jest dzisiaj dalej od United niż był wczoraj. Z drugiej strony, o Lukaku walczy też Chelsea, która teraz może spojrzeć na atakującego Realu.
Otoczenie Moraty pozostaje spokojne i przekazuje, że jeśli do weekendu nie nastąpi rozwiązanie tej sytuacji, to atakujący w poniedziałek rozpocznie treningi z Zidane'em. Hiszpan chciał w tym momencie mieć już nowy klub i był nastawiony na United, gdzie dostałby dużo ważniejszą rolę. Tak jednak na razie nie jest i od poniedziałku Álvaro ma być gotowy do ponownej walki dla Realu Madryt. Królewscy też pozostają spokojni, bo Zidane nie będzie mieć problemu, jeśli Morata i James pozostaną w jego kadrze.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze