Mourinho nie chce Cristiano w Manchesterze

Manchester United nie widzi możliwości zatrudnienia Cristiano Ronaldo, jeśli ten nadal będzie chciał opuścić Real Madryt po spotkaniu i rozmowie z Florentino Pérezem. Kwota transferu (200 milionów euro), wiek Portugalczyka (32 lata) i jego ewentualny kontrakt (25 milionów euro netto rocznie) sprawiłyby, że całkowity koszt operacji wyniósłby około 400 milionów euro. To nieopłacalny biznes pod względem sportowym, gdy weźmiemy pod uwagę zaawansowany wiek gracza, który w lutym przyszłego roku skończy już 33 lata.

Te wszystkie czynniki nie stanowią jednak największej przeszkody w pozyskaniu Cristiano przez Czerwone Diabły, a stanowi ją José Mourinho, który najzwyczajniej w świecie nie jest zainteresowany sprowadzeniem rodaka do swojej drużyny. Powodów jest wiele. Obaj panowie nie rozstali się w najlepszej atmosferze, gdy Mou opuszczał stolicę Hiszpanii. Trener nie jest też przekonany, co do samej gry piłkarza i faktu, że faktycznie chce on odejść z Realu Madryt. Mourinho nie zamierza więc wykonywać jakiegokolwiek ruchu, w kierunku sprowadzenia Ronaldo na Old Trafford.

Nie ma też i nie było żadnej oferty opiewającej na 235 milionów funtów i Davida de Geę w zamian za Cristiano i Álvaro Moratę, o czym w ostatnich dniach donosiły angielskie media. Pewne jest jednak to, że wielkim celem transferowym Mourinho pozostaje hiszpański napastnik. Ed Woodward, wiceprezes wykonawczy Manchesteru United, zdaje sobie jednak sprawę, że sprowadzenie Cristiano z czasem pomogłoby zwiększyć przychody dzięki działaniom marketingowym i utrzymać się na pierwszej pozycji wśród najbogatszych klubów świata, ale weto ze strony Mourinho bardzo komplikuje sytuację.

Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, wydaje się, że Cristiano prędzej wyląduje w Paris Saint-Germain, niż w Manchesterze United, jeśli oczywiście w ogóle odjedzie z Realu Madryt. Dla Portugalczyka atrakcyjna byłaby możliwość życia w takim mieście jak Paryż, a na dodatek łączą go dobre relacje z Nasserem Al-Khelaifim, który już w 2012 roku zapowiadał, że przyjmie Ronaldo z otwartymi ramionami, gdy ten miał kolejne powody do niezadowolenia. Prezes PSG zakomunikował już nawet jakiś czas temu Cristiano, Jorge Mendesowi i Realowi Madryt, że jeśli piłkarz i klub zdecydują kiedyś, że pora się rozstać, on ma już gotową ofertę w wysokości 120 milionów euro. Czy ten moment nadejdzie właśnie tego lata?