Mijatović: Oddałbym gola w finale za życie syna
Czarnogórzec dla dziennika <i>El Mundo</i>
Predrag Mijatović na zawsze pozostanie w pamięci madridismo za bramkę zdobytą w finale Ligi Mistrzów z Juventusem w 1998 roku, dzięki której Real Madryt mógł świętować zdobycie La Séptimy – siódmego Pucharu Europy w historii. Czarnogórzec udzielił wywiadu dla dziennika El Mundo, w którym wspomniał między innymi o swoim synu. Przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi Pedji.
– Zamieniłbym tego gola za zdrowie mojego syna, który umarł osiem lat temu. I nie tylko za jego życie. Zamieniłbym wszystko, co osiągnąłem, aby móc coś od niego usłyszeć. Andrea cierpiał na porażenie mózgowe. Nie mówił, nie chodził, nie komunikował się… Oddałbym wszystko, by móc usłyszeć: „Cześć, jak się masz?”.
– Perfekcyjny napastnik? Siła Cristiano, drybling Messiego, strzał Davora Šukera, który był przerażający. I fryzurę Mijatovicia, z tym żelem, który widzisz!
– Cenię Cristiano między innymi dlatego, że nie ma tatuaży. To mi się podoba. Nie wiem, czy jestem odpowiednią osobą, by o tym mówić, bo sam mam jeden. Ale śmieję się z tej mody zamieniającej piłkarzy w obrazy. Kiedy będą starzy i zobaczą się po prysznicu…
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze