Inny sekret Królewskich: dieta Joaquína
<i>El Mundo</i> o sztabie medycznym
Sześć zwycięstw z rzędu po porażce w Klasyku oraz sprint w dwumeczach Ligi Mistrzów pokazały, że Real Madryt znajdował się w końcówce sezonu w doskonałej formie fizycznej. Ostatniego lata na prośbę Zidane'a do zespołu dołączył Antonio Pintus, który dostał za zadanie poprawić dyspozycję fizyczną zawodników, która coraz mocniej podupadała w poprzednich sezonach. Szczególnie było widać to w lidze, gdzie na finiszach kluczowi gracze, na przykład Cristiano, okazywali wyraźne oznaki zmęczenia.
Jednak obok „efektu Pintusa” w Valdebebas wyróżnia się pracę całego sztabu medycznego, który w ostatnich latach był mocno krytykowany za serie kontuzji i kontrowersyjne metody rehabilitacji, szczególnie w przypadkach Garetha Bale'a. Jednak jak zapewnia otoczenie Zidane'a, wkład departamentu kierowanego przez Jesúsa Olmo miał ogromne znaczenie dla ogólnej formy ekipy. Delikatni zawodnicy jak Modrić czy Marcelo mogli dojść do końca sezonu w dobrej dyspozycji dzięki odpowiedniemu zarządzaniu obciążeniami na treningach, rotacjach trenera oraz matematycznym wyliczeniom dotyczącym zmęczenia, które miały pomóc przewidywać i ograniczać urazy.
Kompleksowa dieta
Inne osoby twierdzą, że kluczowa w tym wszystkim była waga. Chodzi między innymi o Cristiano, Benzemę czy Isco, którzy po zrzuceniu kilku kilogramów w kluczowych meczach prezentowali się doskonale. Kompleksowy nadzór nad odżywianiem graczy sprawował Joaquín Más [na zdjęciu na Cibeles], fizjolog, którego pracę nad dietą zawodnicy mają uważać za fundamentalną do tego stopnia, że w niedzielę w czasie długiego świętowania kilka razy skandowano jego imię.
Dzisiaj zawodnicy wracają do treningów na 10 dni przed finałem Ligi Mistrzów. To będzie ważny czas także dla Mása i jego współpracowników. W jego planie wszystko jest opracowane do najmniejszego szczegółu. Każdy z piłkarzy ma wypracowane indywidualne zalecenia na podstawie różnych czynników, w tym nawet bólu którejś części ciała czy źle przespanej nocy przez płaczące dziecko. Po każdym treningu w Valdebebas gracze opowiadają członkom sztabu medycznego o swoich odczuciach. Na podstawie takich informacji po porównaniu historii i dotychczasowej pracy ustala się poziom zmęczenia każdego z zawodników. Obecnie w Realu Madryt pracuje się z czymś w rodzaju telemetrii z F1, ale tu dotyczy ona człowieka. Lekarze i pracownicy badają różne odnośniki i patrzą, gdzie zawodnik ma jakieś niedobory i braki.
Duże znaczenie na tym etapie ma praca ze składnikami ergogenicznymi. Dotychczas eksperci od tego aspektu w klubie opierali się na anabolizmie, czyli tworzeniu energii do pracy przez łączenie mniejszych związków. Más to jednak specjalista od katabolizmu, czyli rozpadu jedzenia i składników odżywczych oraz ich wpływu na procesy rozwijające i tworzące tkanki. Hiszpan zajmuje się jak najlepszym doborem diety do jak najszybszej odbudowy zniszczonej tkanki mięśniowej.
Cegiełka od kibica
W poniedziałek, dzień po świętowaniu, Más opisał swoje odczucia na Facebooku. Skupił się na przepędzeniu demonów z przeszłości. „7 czerwca 1992 roku Real Madryt przegrał ligę w ostatnim meczu na Teneryfie. Tamten dzień dla fana Królewskich był okropny, pamiętam swoją złość i płacz, że nie mogłem nic z tym zrobić… Wczoraj, 21 maja 2017 roku, Real został mistrzem po raz 33., całkowicie zasłużenie po ciężkim roku pracy. Został nim po ostatnim meczu. Różnica jest taka, że tym razem mogłem dołożyć swoją małą cegiełkę. W ten sposób zrekompensowałem tamten wieczór z 1992 roku. To był bardzo trudny sezon, w którym musieliśmy kroczyć na granicy i walczyć do końca. Czuję, że ta praca została wykonana dobrze”, napisał Hiszpan.
Olmo i Más są głównymi odpowiedzialnymi za planowanie sezonu pod względem medycznym. Przy tej dwójce należy wyróżnić także Mikela Aramberriego, który uznawany jest za jednego z najlepszych traumatologów na świecie. Hiszpan ma pełne zaufanie zawodników w kwestii najtrudniejszych urazów. Jeśli on czegoś nie doradza, to się tego po prostu nie robi.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze