Isco: To będzie bardzo wyrównany dwumecz
Hiszpan przed półfinałem z <i>Atleti</i>
Isco udzielił wywiadu dla jednego ze sponsorów Realu Madryt, firmy bukmacherskiej Codere Apuestas. Hiszpan mówił o ćwierćfinale z Bayernem, analizował półfinał z Atlético oraz wspominał poprzednie starcia z los Colchoneros w Lidze Mistrzów. Przedstawiamy pełny zapis rozmowy z pomocnikiem Królewskich.
Co czułeś po wejściu na boisko w meczu z Bayernem?
Hymn Ligi Mistrzów zawsze motywuje szczególnie. Jedna z wielkich nocy na Bernabéu, ćwierćfinał z Bayernem… Nie trzeba niczego dodawać.
Co było kluczowym momentem w dwumeczu z Bayernem?
Po straconym golu nie załamaliśmy się. Później osiągnęliśmy bardzo ważny wynik na trudnym terenie. Drużyna nie spuściła głowy, ani tam, ani tu. Ostatecznie w dogrywce z całym naszym potencjałem osiągnęliśmy awans.
Jak podchodzisz do półfinałów z Atlético?
To bardzo trudny przeciwnik. Myślę, że dwumecz sprawia, że będzie jeszcze trudniej. Jestem w Realu od czterech lat i od czterech lat spotkamy się z nimi w Lidze Mistrzów. Mamy nadzieję, że będzie tak, jak w poprzednich latach.
Myślisz, że głód rewanżu może na nich wpłynąć?
Muszą być głodni za te dwie Ligi Mistrzów, które z nimi wygraliśmy. Atleti to dobry zespół, już to pokazał, bardzo dobrze rywalizuje i zapowiada się bardzo wyrównany dwumecz.
Finał w Lizbonie w sezonie 2013/2014. Co czułeś po bramce Sergio Ramosa?
Wciąż mam gęsią skórkę! To był bardzo ważny gol. Kiedy widziałem, że strzela bramkę, to wiedziałem, że nie możemy tego przegrać. Nadszedł w kluczowym momencie. Poczułem wtedy, że ja również strzeliłem tę bramkę.
Rzuty karne w Mediolanie.
To moment największego ciśnienia w całej mojej karierze. Trzeba tam być, by to przeżyć. Jeśli nie byłoby rozstrzygnięcia w pierwszych pięciu, to może ja też bym jakiegoś strzelał. Najważniejsze, że moi koledzy strzelili wszystkie i mogliśmy zabrać la Undécimę w miejsce, w którym powinna być.
Jak przeżywałeś tę serię rzutów karnych?
Byłem w swoim świecie. Pamiętam tylko, że kiedy Cris strzelił decydującego, to wszyscy biegliśmy jak szaleni, by go uściskać. To moment, którego nigdy nie zapomnę.
Jak odczuwa się magię Estadio Santiago Bernabéu?
Mam to szczęście, że mogę liczyć na sympatię Bernabéu praktycznie od pierwszego dnia, kiedy dołączyłem. Dzięki temu wszystko jest nieco prostsze. Według mnie magią jest futbol. To coś, co odczuwam za każdym razem, kiedy wchodzę na boisko, kiedy dotykam piłkę. To jest dla mnie magia.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze