Zidane niczego nie zmieni
Francuz będzie wierny swojej filozofii do końca
Zinédine Zidane nie zmieni swojej filozofii dotyczącej zarządzania kadrą Realu Madryt. Nie widzi też powodu, przez który miałby to zrobić. Po meczu z Deportivo podkreślał w każdym wywiadzie, że wszystko będzie takie samo do końca. Francuz będzie wierny swojemu nastawieniu do ostatniego meczu. Nie będzie nikogo oszukiwać, żadnego z zawodników. MARCA twierdzi, że nie oszuka też siebie, pozostając przy swoich pomysłach i drodze, którą rozpisał na początku sezonu i która dotychczas przynosiła mu więcej dobrych niż złych wyników.
Zidane powtarza, że liczy na wszystkich graczy, ale każdy z nich ma swoją jasną i ustaloną rolę. Trener wie, kto jest jego podstawowym zawodnikiem na ważne mecze i tak będzie do końca sezonu. Piłkarze również jasno o tym wiedzą i nie ma szansy na zmianę tej strategii, która dotychczas tylko wzmacniała grupę. Francuz był szczery wobec każdego zawodnika w każdym momencie.
Latem nadejdą zmiany, nowości, inne plany na kadrę oraz nowy podział ról. Nie będzie tych samych paktów ani obietnic. Rok temu trener mocno naciskał na Florentino Péreza w sprawie utrzymania tej grupy, ale wiele wskazuje na to, że po sezonie zajdzie w niej wiele modyfikacji.
Zizou doskonale widzi w meczach i na treningach, co posiada w drużynie. On pierwszy wie, do czego zdolni są Asensio, Isco, Kroos czy Modrić. Przez to zdecydował się do stworzenia zespołu, w którym każdy się liczy, każdy ma swoją rolę i każdy ma swój czas na pomaganie ekipie. Właśnie dzięki temu może przetrwać kwiecień z 9 bardzo trudnymi meczami, które rozstrzygają o tytułach.
Dziennik dodaje, że szkoleniowiec nie widzi powodu, przez który miałby posadzić kogokolwiek z podstawowego składu. Francuz jest zdania, że pierwsza jedenastka rywalizuje w odpowiedni sposób i wypełnia swoje cele. A jeśli potrzeba zmian, jak przy kontuzji Bale'a, wiadomo, że druga linia jest gotowa i czeka na szansę. W Lidze Mistrzów do gry wrócą podstawowi zawodnicy, nie ma co do tego wątpliwości, nawet pomimo wielkiego oburzenia wielu kibiców. BBC i ich koledzy z tego składu zasługują na szacunek. A jeśli będzie jakiś problem, zmiennicy są bardziej niż przygotowani do pomocy.
Asensio, James, Kovačić, Lucas czy Isco również zasługują na te wielkie mecze, to jasne. Nikt w to nie wątpi, ale Modrić, Kroos czy Casemiro też nie dali powodów, żeby przestać grać. Najlepiej sytuację oddaje najprostszy przykład z kwietnia: Nacho wszedł do jedenastki na wszystkie spotkania przez kontuzje Varane'a i Pepego, radząc sobie wyśmienicie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze