Ramos: Niech Piqué trochę przewinie i puści mecz z PSG

Sergio Ramos po rewanżu z Bayernem Monachium zatrzymał się w strefie mieszanej przy dziennikarzach radiowych i telewizyjnych. Przedstawiamy wypowiedzi kapitana Królewskich.

– Real był lepszy, ale jak mówiono w Monachium po pierwszym meczu, dzisiaj mieliśmy konsekwencję pozostawienia wtedy Bayernu przy życiu. Cierpieliśmy, ale byliśmy razem. Mieliśmy pecha przy straconych golach, ale razem odrabialiśmy straty. Dla mnie Real sprawiedliwie awansował.

– Powiedziano mi o twicie Piqué. Nic nowego, to nas nie zaskakuje. Niech trochę przewinie i puści mecz z PSG, wtedy te jego 3 kropki to będzie za mało. Zobaczymy, co oni zrobią jutro, także sędziowie. My musieliśmy zdać swój egzamin i zrobiliśmy ważny krok, który przybliża nas do celu. Barcelona z Juventusem? Bez znaczenia. Ostatnio komentowanie potencjalnej remontady nie poszło mi dobrze, więc niech awansuje lepszy. Juve to doświadczony rywal, szczególnie w obronie. Tych, którzy kochają futbol, czeka emocjonujące spotkanie.

– Mówię o Piqué, bo o to pytacie. Ja sam o tym nie mówię. To nie ma tak naprawdę znaczenia, każdy robi swoje. Czasami po prostu mówienie o Realu nadaje ci większy profil.

– Bayern skarży się na sędziego? Nie wiem, o jakiej kradzieży mówi Vidal. Ja jeszcze muszę obejrzeć jeszcze raz mecz, ale powiedziano mi, że drugi gol Bayernu spadł ze spalonego i że moje podanie do Cristiano też było nieprawidłowe. Jak mówię, czasami dają, czasami zabierają, ale nigdy świadomie nie chcą nikomu zaszkodzić. To ludzie i próbują pomagać futbolowi.

– Ancelotti chce technologii? Ja zawsze byłem za systemem VAR i wszystkim, co pomoże piłce. Dzisiaj jednak powtórki mogły zabrać gola i nam, i im. Ogólnie Real w dwumeczu był lepszy i zasłużenie awansował. Technologia ma pomagać, chociaż komuś może się nie podobać. Ja też mówię, że nie możemy czekać na decyzję całą wieczność, bo zabijemy esencję piłki. Jednak skutki dobrych decyzji widzieliśmy w Paryżu, gdzie zabrano gola Griezmanna, a przyznano bramkę nam. To wiele zmieniło, cały wynik. Gdy grasz o tytuł, to jestem zwolennikiem używania VAR.

- Atleti w finale? Myślenie o finale byłoby brakiem szacunku wobec ekip, które będą w półfinałach. Wyrzuciliśmy jednego z faworytów i czekamy na kolejnego rywala. Bardzo chcemy być w Cardiff, ale idziemy krok po kroku. Czekamy na wszystkich przeciwników w 1/2 finału. Po Bayernie, który należy do najmocniejszych, na kogo jeszcze możemy trafić? Co będzie, to będzie. Żeby wygrać Ligę Mistrzów, trzeba pokonać każdego.

– Remis w Klasyku wystarczy? Absolutnie nie. Myślimy tylko o wygranej w każdym meczu i 3 punktach w każdym starciu. Barcelona jest najbliżej nas i zwycięstwo byłoby ważnym ciosem. Zrobimy wszystko, by zdobyć 3 punkty.

– Gwizdy na Cristiano i uciszanie fanów? Rozumiem obie strony, może poza uciszaniem fanów, ale oni też powinni docenić to, co Cris zrobił dla Realu. Może mieć gorsze i lepsze mecze jak każdy. Kibice gwizdali jednak tutaj na wszystkich wielkich i jeśli to robią, chcą zmotywować cię do pokazania lepszej wersji. Gest Cristiano? To pytanie do niego, to weteran. Jeśli coś pokazał, to poczuł się widocznie źle. Niech on odpowie.

– Myślałem w dogrywce, że może znowu stanę z Neuerem przy karnych, ale mieliśmy przewagę zawodnika i wiedzieliśmy, że w końcu będziemy mieć swoją okazję.

– Zidane powinien zostać niezależnie od zdobytych trofeów? Ja o tym nie decyduję. Zobaczymy, co się stanie, ale jeśli ktoś by mnie zapytałbym, ja dałbym mu ok.

– Asensio? Cieszę się, że młodzi chłopcy i wychowankowie tu triumfują. Jak mówi Zizou, trudno jest grać w Realu, ale gdy wszyscy prezentują taki poziom, to łatwiej jest drużynie. Rywalizacja rośnie i łatwiej jest utrzymać zmotywowaną ławkę.