Pięć głównych zagrożeń ze strony Bayernu

Poniższą analizę dla dziennika MARCA wykonał Enrique Ortego. Dołączono do niej zamieszczony powyżej obrazek taktyczny.

Błędem byłoby pogrzebanie tak doświadczonej ekipy, w której średni wiek zawodnika na boisku przekracza 30 lat i która jest o krok od wygrania swojego piątego z rzędu tytułu mistrza Niemiec. Bayern to nie jest mały klub. Pomyślmy, co byłoby, gdyby Vidal trafił tego karnego i do przerwy w Monachium byłoby 2:0… Druga połowa byłaby inna i dzisiaj byłoby inaczej. Jednak nawet bez tego Bayern jest groźny, co można opisać go w 5 najważniejszych punktach.

1. Gra Lewandowski
Wystąpi gol. Wraca 26 trafień w lidze i 7 w Lidze Mistrzów. Polak jest obecnie jednym z trzech najlepszych środków napastników, który dominuje w powietrzu dzięki świetnemu czytaniu gry, które jest dostępne tylko dla największych zawodników w tym aspekcie. Nie można jednak zapominać o jego nogach. Uderza z pierwszej piłki, rozrywa obronę, wyciąga stoperów na boki, robiąc miejsce w środku skrzydłowym. Ostatnio stał się specjalistą od rzutów wolnych, które dorzucił do swojego szerokiego repertuaru. Real musu unikać stałych fragmentów przed swoim polem karnym.

2. Skrzydłowi, ale pomocnicy
Batman Ribéry i Robin Robben. Razem mają 67 lat. Ancelotti zmienił ich role, teraz są mniej przywiązani do linii bocznej i uczestniczą bardziej w rozgrywaniu w środku. Wychodzą do piłek i zostawiają boczne korytarze obrońcom. Większym indywidualistą jest Robben, który szuka uderzenia na bramkę przez swoją tradycyjną akcję, czyli gwałtowne zejście na lewą nogą i znalezienie korytarza na strzał. Ribéry schodzi do środka, ale szuka wtedy raczej podania. Doskonale rozumie się z Lewandowskim i coraz lepiej z Thiago.

3. Boczni obrońcy
Jak w Realu z Marcelo i Carvajalem, tak w Bayernie boczni defensorzy mają ogromny wpływ na grę ofensywną. Otwierają boisko, oferując akcjom szerokość i głębokość. Często dobiegają do linii końcowej. Robben i Ribéry zostawiają im wolne korytarze. Obaj wychodzą cały czas, a nie szukając zaskoczenia. Wygląda na to, że z powodu problemów na środku będzie musiał tam wystąpić Alaba, zostawiając miejsce na boku Bernatowi. Hiszpan jest tak samo ofensywny, chociaż gra bardziej do nogi niż na wolną przestrzeń. Lahm na drugiej flance ma powtarzalność, atakuje i atakuje. W środku obrońcy pomagają rozgrywać, by potem w strefie wykończenia ustawiać się na wrzutki.

4. Stałe fragmenty
Było to analizowane i opisywane już przed pierwszym meczem: największe zagrożenie przy takich akcjach Bayernu znajduje się na drugim słupku, gdzie uderzenia szuka Vidal. Zagrożenie powiększa się wraz z powrotem Lewandowskiego, który wyskakuje na pierwszy słupek, wyciągając obrońców i próbując przedłużyć podanie. Świetni wykonawcy: Xabi, Robben, Ribéry i Thiago, także sam Lewandowski przy wolnych sprzed pola karnego.

5. Efekt Douglasa Costy
Brazylijczyk wrócił po kontuzji i powoli wchodzi do gry. W sobotę rozegrał już 60 minut. Wcześniej zaliczył 15 minut z Dortmundem i 25 z Realem. Klasyczny przykład zawodnika, który wejściem z ławki łamie spotkanie. Szybkość, drybling, rozerwanie obrony, strzał… Cały czas szuka pojedynków indywidualnych i na obu skrzydłach jest bardzo trudny do powstrzymania. Pewniak u Guardioli, u Ancelottiego nie gra już tak dużo.