Vidal: Awansuje ten, kto będzie bardziej skoncentrowany

Arturo Vidal udzielił wywiadu dziennikowi AS. Pomocnik Bayernu Monachium odniósł się do starcia z Realem Madryt, porównując go między innymi do Atlético.

Potrzebowałeś odpoczynku w meczu z Augsburgiem po meczach reprezentacji?
Tak, byłem trochę zmęczony, ale drużyna zagrała dobrze. Zawsze jest dobrze odpocząć. Teraz czekają nas cztery bardzo ważne spotkania, które mogą określić nasz sezon. Mam nadzieję, że we wtorek będę w formie na mecz z Hoffenheim.

Bundesliga zaczyna być czerwona. Wydaje się, że tytuł jest już praktycznie wasz.
Tak, wszystko zależy od nas. Jeśli wygramy cztery mecze z rzędu, zostaniemy mistrzami i będziemy mogli skupić się na Lidze Mistrzów i Pucharze Niemiec, czyli dwóch wielkich celach, jakie nam zostaną.

Kilka dni na zgrupowaniu kadry rzuciłeś do dziennikarzy, że przeciwko Realowi na pewno wykorzystasz więcej sytuacji.
[śmiech] Tak, powiedziałem tak po meczu Chile. To będą piękne spotkania, niecierpliwie na nie czekam. Zmierzymy się z ekipą, która jest na tym samym poziomie. Zobaczymy, kto jest mocniejszy, ale ja wierzę w nasz zespół i to, że to będzie nasz rok w Lidze Mistrzów.

W Bundeslidze niewiele ekip przetestowało was na wysokim poziomie.
To prawda. Teraz Augsburg nie zrobił za wiele, nie udało im się, ale przed Realem czekają nas dwa trudne mecze z Hoffenheim i Dortmundem. Te dwa pojedynki przygotują nas na 100% i podejdziemy do spotkania z Realem w dobrej formie. Mamy nadzieję, że uda nam się przesądzić o awansie już w pierwszym meczu.

Co będzie kluczowe w starciu z ekipą Zidane'a?
Kluczowa będzie koncentracja po stracie piłki, bo oni będą próbować wykorzystywać każdą akcję, jaką stworzą. Nie sądzę, że wyjdą, by dominować w meczu. To my będziemy mieć kontrolę, ale musimy postarać się o jak najmniejszą liczbę błędów i jak najszybsze wykorzystanie okazji, jakie zostaną stworzone.

Czy to będzie inny dwumecz od tego z Atlético w poprzednim sezonie?
Tak, oczywiście. Będzie dużo inny, bo Real nie zamyka się z tyłu i nie czeka, jak zrobiło to Atlético. Real to wielka drużyna, która musi wyjść do gry, do swojego meczu i pokazania, że jest mistrzem. Dlatego to będzie dla nas piękne starcie. Zmierzenie się z rywalem o takiej samej jakości zawsze jest dobre.

Czy czynnik Ancelottiego ma wielki wpływ na te pojedynki?
Nie wiem. Zna wszystkich zawodników, ale takie mecze są inne. My wiemy, o co prosi nas Ancelotti, ale nie wiem, jak zagrają oni i jak na nas wyjdą. Myślę, że awans wywalczy drużyna, która będzie bardziej skoncentrowana.