SER: Zidane nie myśli o nowym bramkarzu
Rozgłośnia potwierdza swoje wcześniejsze doniesienia
Keylor Navas w meczu z Betisem przechodził być może przez najtrudniejsze boiskowe momenty w karierze. Tak przynajmniej oceniał to prywatnie po meczu, próbując w poniedziałek odciąć się w rodzinnym gronie od krytyki i spekulacji. Akcja, która kwalifikowała się na czerwoną kartkę oraz błąd przy golu Sanabrii bardzo go dotknęły, ale na powierzchni pozwoliły mu utrzymać się siła mentalna oparta na wierze w Boga i wsparcie całej szatni.
Radio SER podaje, że nikt z zespole nie podważa pozycji Navasa i wszyscy są pewni, że będzie ich podstawowym bramkarzem do końca. Nikt nie zastanawia się nad sensem jakiejkolwiek zmiany. Co więcej, podobne odczucia ma mieć Zinédine Zidane, który ma zapewniać Kostarykanina, że nie szuka jego następcy. Trenerzy mają być bardzo zadowoleni z tego, jak Keylor zagrał przez 70 minut po błędzie dającym gościom bramkę, bo niewielu zawodników radzi sobie z taką presją ze strony Bernabéu.
Navas ma kontrakt do 2020 roku, obecnie znajduje się w najlepszej siódemce pod względem zarobków i jak zapewniał w styczniu właśnie w radiu SER, nie boi się rywalizacji z nikim. Informatorzy tej rozgłośni podtrzymują swoje wcześniejsze wiadomości i twierdzą, że Zidane nie myśli dzisiaj, by sprowadzać kogokolwiek nowego do bramki.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze