Pablo Blanco: Ramos przyszedł do Sevilli jako napastnik

Pablo Blanco to były piłkarz i człowiek, który przez lata odpowiadał za szkółkę piłkarską Sevilli. W rozmowie z Asem Hiszpan opowiada o pierwszych krokach Sergio Ramosa w andaluzyjskim klubie. Okazuje się, że od samego początku dzisiejszy kapitan Realu Madryt pokazywał świetny charakter. Zaznaczmy też, że zawodnik zaczynał na pozycji napastnika.

Zaskakuje cię ta naturalność, z którą Ramos strzela decydujące gole?
Nie. Zawsze był odważnym piłkarzem, wychodził do przodu, bardzo lubił konkurencję. Oprócz jego świetnej gry w powietrzu i koordynacji, to klucz do tego, aby tak często strzelać dla swojej drużyny i trafiać ważne bramki.

Był już taki jako gracz szkółki Sevilli?
Przyszedł do Sevilli z Camas w wieku dwunastu albo trzynastu lat i już miał taki charakter, bo z tym trzeba się urodzić. Umiejętność strzelenia tylu goli głową wypracowywał latami. Ani w Sevilli, ani w Realu Madryt na początku nie był w tym tak dobry. Piłkarz nigdy nie przestaje się uczyć, nawet wtedy, kiedy jest już tak sprawdzonym profesjonalistą jak Sergio.

Był goleadorem i strzelał bramki głową już w pierwszych latach kariery?
Tak więc przyszedł tutaj praktycznie jako napastnik, a może lepiej powiedzieć – jako piłkarz, który grał na wszystkich pozycjach na boisku. Miał też wielką siłę fizyczną, która pozwalała mu wyróżniać się w wielu aspektach gry. Biegał, podawał, strzelał gole… Zmienialiśmy mu pozycję, aż do zespołu filialnego Maonolo Jiméneza trafił jako obrońca. Grał jednak prawie zawsze, ponieważ jest bardzo dobry, ma wysoką, piłkarską jakość i przede wszystkim osobowość. Zawsze chce wygrywać.

Bardzo lubi rywalizację.
Ma wielki wpływ na swoich kolegów, to jest charakter kapitana. Dla swoich ludzi jest świetnym przyjacielem. W zespole to stanowi fundament.

Można się jeszcze nauczyć takich rzeczy w szkółkach?
Sevilla zawsze była zespołem z wielką rywalizacją i na pewno szukamy takich rzeczy przy skautingu. U Sergio było to widać od pierwszego momentu, a przede wszystkim wtedy, kiedy dołączył do innych kadetów. Wszystko wychodziło mu błyskawicznie, w bardzo krótkim czasie trafił z zespołów młodzieżowych do drużyny filialnej… a Caparrós dał mu zadebiutować na pozycji prawego obrońcy.

Ta świetna gra w powietrzu sprawiła, że przesunięto go na środek.
Dla mnie jego idealną pozycją jest prawa obrona, chociaż teraz musiałby grywać też na lewej obronie z powodu obecnych wymagań, które stosuje się do każdej linii defensywnej, a z tym ma małe problemy. Jest jednak prawdziwym topowym graczem, należy do piłkarzy, którzy lubią ludzi i takich, jakich zawsze trzeba mieć na boisku.