Courtois czy De Gea?
Trwa debata w biurach Bernabéu
W Realu Madryt od jakiegoś czasu toczy się już wewnętrzna debata, która ogniskuje się wokół pytania – którego bramkarza ściągnąć latem do klubu? Są dwie podstawowe opcje, jedną z nich jest dwudziestosześcioletni David de Gea, który mierzy 192 centymetry wzrostu, drugą zaś dwudziestoczteroletni Thibaut Courtois z 199 centymetrami wzrostu. Florentino Pérez zdaje się faworyzować Hiszpana, jednak narastają wokół niego pewne wątpliwości. Choć jest podstawowym portero w Manchesterze United i reprezentacji w Hiszpanii, to w Kastylii nadal pamięta się o pamiętnym nieudanym transferze z 2015 roku, tak zwanej „nocy faksów”. Dodatkowo cena zawodnika nie spadnie najpewniej poniżej 70 milionów euro, a sam gracz może liczyć w Anglii na gażę w wysokości jedenastu milionów euro.
Kandydatura Courtois przypada do gustu większej liczbie osób w biurach Bernabéu, poczynając od samego zarządu i doradców prezesa. Zawodnik podoba się także Zidane'owi. Na korzyść Belga wpływają świetne występy, jakie w dwóch ostatnich latach notuje w barwach Chelsea. W tym sezonie jest jednym z najjaśniejszych punktów w zespole Conte i między innymi dzięki niemu The Blues znajdują się na szczycie tabeli Premier League. Dodatkowo Thibaut jest też młodszym graczem, ale wcale nie odstaje doświadczeniem od Hiszpana, bo zdołał już na przykład zagrać w finale Ligi Mistrzów w Lizbonie 2014 roku, gdy bronił w zespole Atlético.
Co więcej, Belg stale wysyła na Concha Espina wiadomości o tym, że chce opuścić swój obecny klub i ponownie zamieszkać w Madrycie, gdzie żyją jego córki. Nie przedłużył także kontraktu z Chelsea, a jego obecna umowa wygasa w 2019 roku. Jeśli będzie naciskać na transfer, The Blues zażądają za niego około 50 milionów euro. Zaznaczmy, że na tę chwilę Królewscy odrzucili możliwość zakontraktowania nowego bramkarza dopiero w 2018 roku, ale gdyby do tego doszło zakontraktowanie Thibauta byłoby jeszcze bliższe.
W każdym razie Królewscy już wkrótce poddadzą pod ocenę ewentualne letnie wzmocnienia. Klub nie ma już problemów z sankcjami FIFA i chce, aby Real zasilił kolejny galáctico, którym tym razem ma być bramkarz. Jeżeli chodzi o liczby obu graczy, to Belg jest bramkarzem lidera Premier League i stracił najmniej bramek w lidze na wespół z Hugo Llorisem. Wykonuje średnio dwie interwencje na mecz, a w tym roku stracił gola tylko w siedmiu meczach.
De Gea z kolei stał się jednym z filarów United Mouirnho. Zagrał w 33 z 42 meczów, które Czerwone Diabły rozegrały we wszystkich rozgrywkach. Madrytczyk wykonuje 2,1 parady na mecz. Do tej pory musiał wyciągać piłkę z siatki dwadzieścia jeden razy, co czyni go trzecim najlepszym bramkarzem w Premier League za Courtois i Llorisem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze