Zidane: Zabrakło nam przejrzystości w ataku

Zinédine Zidane po meczu z Valencią pojawił się w strefie mieszanej przy stanowisku telewizji BeIN Sports. Przedstawiamy zapis tej rozmowy z Francuzem.

Marcelo powiedział nam po spotkaniu, że winę ponosi drużyna, bo straciła dwie głupie bramki, źle wchodząc w mecz. Jak pan to widzi?
Tak, to jest jasne, przegraliśmy mecz w ciągu tych 10 minut. Źle weszliśmy w spotkanie, co normalnie jest jedną z naszych największych zalet. Dzisiaj było odwrotnie, zaliczyliśmy bardzo słabe 10 minut, a oni zdobyli wtedy dwie bramki, tyle. Potem mieliśmy dobre rzeczy, ale było za późno.

Nie pierwszy raz macie ten problem. Jak go rozwiązać?
Nie, nie jest to też tak wielki problem. Czasami może ci się to przytrafić, po prostu. Problem jest taki, że dzisiaj punkty mogły zdobyć tylko dwie ekipy i to była dobra okazja na powiększenie przewagi. Rywal wszedł jednak świetnie w to starcie. My potem graliśmy, by wrócić, ale zabrakło nam dzisiaj wielu rzeczy, żeby wygrać.

To spotkanie pana martwi?
Nie, jestem wkurzony, wszyscy jesteśmy wkurzeni na te 10 minut. To jednak żadna wymówka. W futbolu nastawienie jest bardzo ważne, a nasze pierwsze 10 minut nie było odpowiednie.

Mimo wszystko przed przerwą trafiliście i dążyliście do remisu do samego końca. Czego szukał pan w zmianach?
Wygranej [śmiech]. Chciałem zmienić spotkanie, zagrać inaczej, wystawić innych graczy. Mieliśmy dobre rzeczy, ale zabrakło przejrzystości w ostatnim podaniu czy ostatniej fazie akcji. Do tego oni doskonale bronili górne piłki. Są w tym bardzo mocni. Zabrakło przejrzystości w ataku.

To tylko jedna porażka czy może się to na was odbić mocniej?
Nie, to tylko porażka. Jak mówiłem przed meczem, to trzy punkty. Po prostu mieliśmy dzisiaj tę wyjątkową szansę na zapunktowanie. Z tego powodu jesteśmy wkurzeni, bo kiedy popatrzysz na całe 90 minut, to było miejsce, żeby wywieźć stąd punkty. Jednak futbol taki jest. Trzeba odpocząć, skupić się na kolejnym meczu i zdawać sobie sprawę, że będzie ciężko do samego końca.