Ramos: Straciliśmy gole przez ryzyko, a nie brak koncentracji

Sergio Ramos po meczu z Valencią zatrzymał się w strefie mieszanej. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi kapitana Realu Madryt.

– To był intensywny mecz. Na pewno chcieliśmy zdobyć jakiś punkt, bo mieliśmy świetną sytuację do powiększenia przewagi w tabeli. Nie udało się. Na początku spotkania dwa błędy skończyły się bramkami i remontada kosztowała zbyt wiele. Wynikało to jednak z ryzyka, a nie braku koncentracji czy nastawienia.

– Drużyna wyszła, by rozegrać swoje spotkanie, narzucając intensywność i wysoko naciskając. Byliśmy naładowani od początku. Graliśmy na połowie rywala, bo jesteśmy ofensywną ekipą, dominowaliśmy ale przytrafiły się dwa błędy, które nas ukarały. Czasami masz 8 okazji i nic nie trafiasz, dzisiaj Valencia po dwóch sytuacjach miała dwie bramki w 10 minut. To kosztowało nas całe spotkanie. Jak mówię, kiedy angażujemy się na maksa w ofensywie, boczni obrońcy wychodzą, a stoperzy rozbiegają się, co tworzy sporą przestrzeń. Jeśli popełnimy błąd, możemy za niego zapłacić jak dzisiaj. Najpierw Zaza świetnie wykończył sytuację, potem świetnie rozegrali akcję.

– Mieliśmy świetne liczby w poprzednim roku, ale nie można żyć przeszłością. Trzeba wyciągać wnioski, ale łatwo o tym mówić po porażkach. W takim momencie trzeba zachować największy spokój. Drużyna walczyła, narzucała intensywność i dla mnie w żadnym momencie nie brakowało nam odpowiedniego nastawienia. Chodzi o to, że w ataku podejmujemy często ryzyko i dzisiaj dwie straty doprowadziły do dwóch goli.

– To był ważny moment, by powiększyć przewagę. Trzeba iść dalej, skupiamy się na kolejnym meczu. Liga jest długa i daleko do końca, wszystko może się zdarzyć. Zależymy jednak od siebie, mamy najlepszą pozycję w tabeli i trzeba to wykorzystać.

– Wiadomo, że przeciwko nam wszyscy oddają życie. Valencia po słabszym starcie dostała dzisiaj również świetną okazję do zdobycia punktów. Grali dzisiaj o życie, ale wiedzieliśmy o tym. Wykorzystali swoje sytuacje i potem świetnie zarządzali meczem.

– Reaktywacja Barcelony? Nie martwimy się żadnym rywalem, oni mają swoje sprawy, a my swoje. Mieliśmy na pewno świetną okazję na powiększenie przewagi, ale zostajemy z przodu i musimy wykorzystać naszą sytuację. Kilka miesięcy temu na pewno wzięlibyśmy to w ciemno.