23.kolejka: W czołówce bez zmian, Valencia pokonuje Athletic
Królewscy pozostają liderami
23. kolejka La Liga nie przyniosła zmian w czołówce. Swoje mecze wygrały wszystkie zespoły z miejsc 1-4. Z kolei w bezpośrednim starciu Realu Sociedad z Villarrealem lepsza okazała się drużyna spod Walencji, która pokonała Sociedad na Anoecie 1:0.
W sobotę o 13 Atlėtico mierzyło się w Gijón ze Sportingiem. Jeszcze na 10 minut przed końcem meczu mogło wydawać się, że gospodarze będą w stanie sprawić niespodziankę, bo na tablicy wyników widniał remis 1:1. Wtedy jednak do głosu doszedł wprowadzony po godzinie gry Kevin Gamerio. Francuz potrzebował niecałych pięciu minut na skompletowanie swojego pierwszego hat-tricka w bramkach Atlėtico i ustalił wynik meczu na 4:1.
Swoje spotkanie pewnie wygrali także Królewscy. Real Madryt pokonał Espanyol na Bernabėu 2:0, a wynik nie był zagrożony ani przez moment. Dużym plusem był powrót Garetha Bale’a po kontuzji. Walijczyk zwieńczył go zdobyciem drugiego gola dla podopiecznych Zidane’a. Potknięcia w sobotę nie zaliczyła także Sevilla, która na własnym boisku pokonała Eibar 2:0.
Athletic Bilbao nie wykorzystał tego potknięcia Eibaru i w niedzielę nie wskoczył na 7 pozycję. Podopieczni Ernesto Valverde przegrali z Valencią 0:2 na Mestalla. Już pierwszej połowie wynik spotkania ustalili Nani i Zaza, a Valencia odniosła pierwsze zwycięstwo od trzech kolejek. Jest to z całą pewnością ostrzeżenie dla Realu Madryt, który w najbliższą środę rozegra na Mestalla zaległe spotkanie 16 kolejki.
Mecz Barcelony z Leganės zamykał niedzielne zmagania. Podopieczni Luisa Enrique szybko zdobyli pierwszą bramkę – do siatki już w 4. Minucie trafił Messi po asyście Suáreza. Później jednak Katalończykom brakowało intensywności, a dobrze zorganizowany tego wieczoru zespół gości był w stanie wyprowadzać groźne kontry. Duże zagrożenie dwukrotnie sprawił nowy nabytek Leganės – Nabil El Zhar. Jego strzały za każdym razem bronił ter Stegen, któremu Barcelona może zawdzięczać dowiezienie prowadzenia do przerwy. Po zmianie stron Barcelona nie poprawiła swojej gry, a goście atakowali z coraz większym animuszem. W 71 minucie duży błąd popełnił Sergi Roberto, który stracił piłkę przy własnym polu karnym. Wykorzystali to goście, a wyrównującą bramkę zdobył Unai López. Dużo lepiej mógł zachować się w tej sytuacji ter Stegen, ale wiele do życzenia pozostawiała także postawa obrońców. Barcelona szukała drugiej bramki bezskutecznie aż do 90 minuty, gdy karnego po faulu na Neymarze wykorzystał Leo Messi.
Zaległy mecz 16. kolejki
22 lutego, środa, 18:45 – Valencia vs. Real Madryt
Wybrane mecze 24. kolejki
24 lutego, piątek, 20:45 – Las Palmas vs. Real Sociedad
25 lutego, sobota, 16:15 – Real Betis vs. Sevilla
26 lutego, niedziela, 16:15 – Atlético vs. Barcelona
26 lutego, niedziela, 20:45 – Villarreal vs. Real Madryt
Miejsce | Drużyna | Mecze | Bramki | Punkty |
1. | Real Madryt | 21 | 56:18 | 52 |
2. | Barcelona | 23 | 63:19 | 51 |
3. | Sevilla | 23 | 46:28 | 49 |
4. | Atlético Madryt | 23 | 43:19 | 45 |
5. | Real Sociedad | 23 | 36:32 | 41 |
6. | Villarreal | 23 | 30:15 | 39 |
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze