Drugie wyjazdowe zwycięstwo w sezonie

Castilla pokonała na wyjeździe Rayo Majadahonda i awansowała, przynajmniej na kilka godzin, na trzecie miejsce w tabeli. Teraz Królewscy czekają na ruch Toledo, które będzie walczyć o utrzymanie najniższej pozycji na podium. Zwycięską bramkę zdobył dzisiaj wracający po kontuzji Valverde. Urugwajczyk pojawił się na murawie tuż po przerwie i wyręczył ofensywę, która musiała sobie poradzić bez kontuzjowanego Campuzano, najlepszego strzelca drużyny, razem z Sergio Díazem i Enzo.

Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Najlepszą okazję miał Sergio Díaz. Paragwajczyk otrzymał bardzo dobre podanie od Vergosa, ale nie zdołał oddać celnego strzału. Rayo również próbowało zagrozić bramce Luki, lecz defensywa Castilli spisywała się znakomicie. Philipp Lienhart wrócił już do zdrowia, ale na razie musi czekać na swoją szansę, ponieważ duet Javi Sánchez-Mario Hermoso spisuje się bez zarzutu.

W przerwie trener Rayo zdecydował się na pierwszą zmianę i na boisku pojawił się Jorge Félix, najlepszy strzelec drużyny. Kilkadziesiąt sekund po wejściu napastnik mógł wpisać się na listę strzelców. Na szczęście jego uderzenie wylądowało na słupku. Kluczowa okazała się 78. minuta. Valverde zdecydował się na strzał z dystansu i pokonał Miguela Ángela. Gospodarze mieli szansę, żeby doprowadzić do wyrównania, lecz Portuga nie trafił w bramkę Luki. Dla Castilli było to dopiero drugie wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. Piłkarze Solariego stoją na coraz lepszej pozycji w walce o udział w play-offach o awans.

Rayo Majadahonda – Real Madryt Castilla 0:1 (0:0)
0:1 Federico Valverde 78’

Rayo Majadahonda: Miguel Ángel, Aitor Núńez (Carlitos 81’), Sergio Parla, Vicente Romero, Sergio Oliva, Julio Cidoncha, Ńońo, Rubén Blanco, Jeisson (Jorge Félix 46’), Tiago Portuga, Jorge de Frutos (Álvaro Portilla 56’).

Real Madryt Castilla: Luca Zidane, Achraf Hakimi, Javi Sánchez, Mario Hermoso, Luismi Quezada, Jaime Seoane (Federico Valverde 48’), Javi Muńoz (Francisco Tena 56’), Aleix Febas, Enzo Zidane (Cristian Cedrés 73’), Sergio Díaz, Nikos Vergos.