Fatalna pogoda w Galicji przeszkodzi w meczu z Celtą?
Ogromne wichury w północno-zachodniej Hiszpanii
Dzisiejszy mecz między Deportivo La Coruńa a Realem Betis został przełożony na bliżej nieokreślony termin z powodu ogromnym powiewów wiatru i opadów, jakie szaleją w północno-zachodniej części Hiszpanii. Na pierwszy rzut oka informacja ta nie ma znaczenia dla Realu Madryt, jednak Królewscy już za dwa dni udadzą się do Vigo, które leży około 150 kilometrów od A Coruńi.
Pierwszy mecz 21. kolejki Primera División nie mógł się dziś odbyć, ponieważ El Riazor, obiekt, na którym Deportivo gości swoich rywali, zostało poważnie naruszone. Zniszczone zostały między innymi fragmenty dachu. Prognoza pogody także była zdecydowanie zbyt zła, by móc marzyć o rozegraniu meczu z Betisem. Dziś wieczorem wiatr ma wiać z prędkością dochodzącą do 120 kilometrów na godzinę. W oficjalnym komunikacie Rada Miasta podała, że jakakolwiek sportowa aktywność jest niemożliwa ze względu na możliwość naruszenia bezpieczeństwa mieszkańców.
Mimo tak złej pogody mecz między Celtą Vigo a Realem Madryt nie jest obecnie zagrożony. Chociaż w okolicach Estadio Balaídos od kilku dni ciągle pada, co można było dostrzec choćby wczoraj podczas starcia z Deportivo Alavés, wiatr nie osiąga prędkości większej niż 40 kilometrów na godzinę. Jeśli więc nie stanie się nic wyjątkowego, w niedzielę będzie można być spokojnym o zdrowie piłkarzy i kibiców. Prognoza pogody na najbliższe dni dla Vigo jest dość optymistyczna. Dziś i jutro deszcz nie przestanie padać, ale w niedzielę jego intensywność ma znacznie maleć. Meteorolodzy przewidują, że istnieje nawet szansa na to, że w czasie meczu opady w ogóle ustaną. Problemem może być za to murawa. Na Balaídos piłkarze mogą grać na trawie, która bardziej będzie przypominać pole ziemniaczane.
Stanem nawierzchni martwią się członkowie sztabu szkoleniowego Królewskich, którzy już w zeszłym tygodniu dostrzegli możliwy problem. Nie chodzi wyłącznie o to, że na takiej murawie trudno o ładną i skuteczną grę. Trenerzy są zaniepokojeni narastającym ryzykiem kolejnych urazów mięśniowych, zwłaszcza że w tym sezonie kontuzje nie omijają graczy Realu Madryt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze