Co dzieje się z Coentrão, Jamesem i Pepe?
Trzy tajemnicze przypadki z Valdebebas
MARCA postanowiła zbadać dokładniej listę kontuzjowanych zawodników Królewskich. Wiadomo, że Luka Modrić doznał przeciążenia mięśnia przywodziciela i w pełni dostępny będzie w następnym tygodniu. Z kolei Dani Carvajal, Marcelo i Gareth Bale leczą dłuższe urazy i mają wrócić najwcześniej w drugiej połowie lutego. Jednak na liście niedostępnych graczy znajdują się także cały czas albo tylko na moment wracają Fábio Coentrão, James i Pepe.
Fábio Coentrão – ostatni trening: wczoraj; ostatni mecz: 7 stycznia z Granadą
Co dzieje się z Coentrão? To jedno z najczęściej powracających pytań w Valdebebas, gdzie kolejny dzień przynosi najnowsze wieści w sprawie zdolności Portugalczyka do pracy i jego obecności na treningach z pełną grupą lub na zajęciach indywidualnych z fizjoterapeutami. Dziennik ocenia, że Portugalczyk wraca i znika, a każdy kolejny dzień przynosi coś nowego bez żadnego logicznego wytłumaczenia.
Warto jednak dodać do tych rozważań ostatnie słowa Zidane'a, który opowiedział, że po skomplikowanym urazie uda i operacji obrońca ciągle ma problemy z wejściem na najwyższe obroty i kiedy tylko zwiększy obciążenie na treningach, zaczyna mieć problemy. Można to zrozumieć, ale drugi lewy obrońca powinien być alternatywą dla Marcelo, a Coentrão w tym sezonie opuścił prawie połowę jednostek treningowych i nie rozegrał we wszystkich rozgrywkach nawet 200 minut.
James – ostatni trening: 6 stycznia; ostatni mecz: 7 stycznia z Granadą
W sprawie Kolumbijczyka też nie wiadomo za wiele. Atakujący rozpoczął rok wielkim występem w Pucharze Króla przeciwko Sevilli. Cztery dni później rozegrał drugą połowę starcia z Granadą i… zniknął. Królewscy nie wypuścili żadnego oficjalne komunikatu medycznego, chociaż zawodnik od 20 dni nie był widziany na zajęciach z całą grupą. Najpierw Zidane poinformował o małym urazie lewej łydki i kilku dniach potrzebnych na regenerację. Okazało się, że było to małe naderwanie i potrzebna była dłuższa pauza. Ostatecznie James miał wrócić do normalnych treningów w poniedziałek, ale Zizou poinformował dzień później, że tym razem doszło do przeciążenia w prawej łydce. Dziennik dodaje, że według jego źródeł znowu chodzi o minimalne naderwanie włókien mięśniowych.
Takie same informacja podawane są w Kolumbii. Do tego 17 stycznia atakujący miał odwiedzić klinikę Sanitasu La Moraleję, gdzie przeszedł rezonans magnetyczny. Wyniki miały pokazać właśnie kolejne naderwanie, ale klub nie poinformował oficjalnie o stanie zawodnika. Tymczasem zespół musiał sobie radzić bez Jamesa, który pokazał się z tak świetnej strony w starciu z Sevillą, w pięciu kolejnych meczach i wydaje się, że ta liczba może się jeszcze wyraźnie zwiększyć.
Pepe – ostatni trening: 31 grudnia; ostatni mecz: 10 grudnia z Deportivo
Sytuacja stopera też była długo ukrywana. Ostatni raz widziano go na boisku 10 grudnia. Po meczu z Deportivo ekipa poleciała na klubowy mundial, gdzie Pepe nagle przestał trenować. Klub nie informował o żadnym urazie, a Portugalczyk do pracy z zespołem wrócił po świątecznym urlopie w ostatnich dwóch dniach starego roku, by w tym nowym kompletnie zniknąć z boisk treningowych. Tym razem Królewscy w końcu poinformowali o naderwaniu mięśni 2. stopnia w lewej łydce. MARCA twierdzi, że było to odnowienie grudniowej kontuzji. Od oficjalnego komunikatu minęły 24 dni, a Pepego ciągle nie widać na murawie.
Wnioski: wszystko odbija się na zespole
Dziwne absencje tej trójki i ich sytuacje sprawiają, że Zidane nie mógł z nich w pełni korzystać, nie tylko przez ostatnie dwa miesiące. Pepe w tym sezonie zagrał w 11 z 33 meczów, James stracił już 15 spotkań, a Coentrão wpuszczany na boisko był zaledwie 4 razy! MARCA na koniec po prostu stwierdza, że w tak trudnym okresie ci gracze w odpowiedniej dyspozycji byliby po prostu na wagę złota…
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze