Zidane: Tydzień treningów bardzo się nam przydał
Zapis konferencji trenera Królewskich
Zinédine Zidane pojawił się po meczu z Granadą w sali prasowej na Santiago Bernabéu. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Królewskich z dziennikarzami.
[SER; Meana] Czy uważa pan, że ludzie cieszą się waszą grą? Czy gracie radosny futbol?
Dla nas najważniejsze jest wygrywanie meczów, ale sposób, w jaki to zrobimy, również. Myślę, że ludzie się tym cieszą, ale dla nas najważniejsze jest to, że robimy swoje z powagą. Reszta to konsekwencje. Jeśli radzisz sobie dobrze, ludzie się tym cieszą i my tak samo. Podkreślam tę powagę, z jaką zagraliśmy od pierwszej do ostatniej minuty, szanując rywala, grając z intensywnością, walcząc po stratach, wykonując pressing, który męczy przeciwnika. Jeśli przy tym trafiasz szybko do siatki, to wszystko zmienia i jest łatwiej.
[Onda Cero] Czy w Realu Madryt ważne poza zwycięstwem jest to, jak to robicie? Czy liczy się tylko zwycięstwo?
Dla mnie najważniejsze jest zwycięstwo. Dla zawodników także, to jest najważniejsze. Przed meczami zawsze mówię zawodnikom, że dla nas liczy się tylko zrobienie maksimum, pełne zaangażowanie na 100%. Przy tych graczach takie nastawienie pozwala osiągać cele. Reszta to konsekwencje. Jeśli robisz to w taki sposób, możesz łatwiej wygrywać. Tak właśnie dzieje się u nas. Może powiem tak: najważniejsze jest pełne zaangażowanie, a nie sama wygrana, bo przy pełnym zaangażowaniu też możesz mieć różny wynik. Najważniejsze to dać z siebie maksimum w każdym spotkaniu, na jakie wychodzimy.
[COPE] Co czuł pan w otoczeniu tylu Złotych Piłek? Jak może pan opisać taką uroczystość przed meczem?
Cóż, cieszę się z powodu Cristiano, bo na to zasłużył. My, którzy staliśmy obok niego, nie mamy czterech Złotych Piłek [śmiech]. Mamy po jednej, Ronnie ma chyba dwie. Cieszę się z niego, zasługuje na to. To zawsze dziwnie mieć taką uroczystość przed meczem, ale wszystko poszło dobrze.
[El Mundo] Może pan porównać ten Real, w jakim pan grał i ten obecny, jaki pan prowadzi? Jakie są różnice i podobieństwa?
Nie lubię porównywać. Nasza ekipa była bardzo dobra [śmiech], a dzisiaj jest tak samo. Myślę, że zawsze tak było, Real zawsze miał imponujących i najlepszych piłkarzy. Poza tym po prostu zawsze trzeba to pokazać na boisku. Pokazujemy, że nasza dzisiejsza ekipa radzi sobie doskonale.
[El País] Widzimy w tych pierwszych meczach tego roku bardzo wysoki pressing. To zależy tylko od pracy fizycznej, jakiej wykonaliście czy to zależy jeszcze od innych aspektów?
Cóż, jak mówisz, pierwsza sprawa to praca, jaką wykonaliśmy, bo mieliśmy na nią tydzień. Ciężko i mocno trenowaliśmy, co jest bardzo ważne. Wy sami zaczęliście ten temat, czy damy rady po urlopach utrzymać poziom i takie tam. Trzeba to zawsze pokazywać, ale jeśli mieliśmy tydzień na miniprzygotowania, bardzo nam się to przydało, żeby zacząć rok w taki sposób. Teraz musimy iść dalej, pokazując cały czas to samo.
[ABC] Jak ważne są czyste konta? Zachowaliście już je dwa razy w tym nowym roku.
Tak, to bardzo ważna sprawa. Nie tylko dla bramkarza i obrony, ale całego zespołu, bo to pokazuje, że pracujemy wszyscy razem. To prawda, radzimy sobie dobrze. Do tego w niektórych meczach to ma naprawdę wielkie znaczenie. Może w lidze mniejsze, bo to po prostu gol, ale w pucharowym dwumeczu jest to ważne. Udało się w starciu z Sevillą, udało się dzisiaj. Jeśli będziemy mogli to utrzymać, to świetnie.
[The Guardian] Chcę zapytać o rotacje. Pan decyduje o nich na podstawie rywala, zmęczenia zawodników, planu na długi okres? Jak wygląda ten proces?
Proces jest taki, że wszyscy zawodnicy są dla mnie ważni i wszyscy muszą grać. Do tego dochodzą moje słowa, że może niektórzy będą ważniejsi, taka jest prawda, zawsze tak będzie, ale kiedy masz grupę 24 graczy, to uważam, że wygramy coś wszyscy razem. Tak myślę i to przekazuje tym piłkarzom. Różnicę w określonym momencie stworzy jeden czy dwóch zawodników, ale zwycięstwo odniesiemy razem. Kiedy trenujesz cały tydzień, powinieneś dostać szansę na grę. Mając tyle meczów, ile mamy, mogę to robić. Kiedy kiedyś mieliśmy w kadrze 13 graczy, nie dało się tego robić. Było 11 do gry, 2 dobrych zmienników, tyle. Teraz mogę zmieniać, możemy rotować, możemy dawać poczucie, że wszyscy są ważni nie tylko w treningu. Do tego mamy taką dynamikę i tak świetnych piłkarzy, że wejście kogoś za kogoś nie zmienia za wiele. Oni wszyscy cały czas to pokazują.
[AFP; pytanie po francusku] Wyrównaliście rekord Barcelony Luisa Enrique. Powiedział pan wczoraj, że to pana za bardzo nie obchodzi, ale dzisiaj chyba czuje pan satysfakcję?
Tak, oczywiście, jest ta satysfakcja. Jesteśmy zadowoleni z wyrównania rekordu, ale najważniejsze jest to, co robimy i chcemy robić. Fizycznie czujemy się dobrze, technicznie radzimy sobie doskonale, mamy ogromną precyzję w zagraniach. Dzisiaj poszło nam świetnie, gol otworzył nam przestrzeń i uwolnił naszą grę. Wygraliśmy, ale zaraz jedziemy do Sewilli, gdzie znowu będziemy cierpieć.
[RTL/Le Parisien/Téléfoot; pytanie po francusku] Widzi pan dzisiaj, że ten zespół po prostu zajdzie daleko we wszystkich rozgrywkach? Czy ten zespół ma jakieś granice?
Nie mamy granic, ale wiem, że musimy dalej robić wszystko co możliwe, żeby to trwało dalej. Rekord czy jedna wygrana niczego nie dają. Musimy robić swoje w każdym starciu. A czy dojdziemy daleko? Wszystkie rozgrywki są ważne. Nie nadamy żadnym specjalnej uwagi. Po prostu czasami możemy mieć więcej czasu na przygotowanie jakiegoś meczu, ale musimy być skupieni na każdym spotkaniu. Jeśli będziemy przygotowani fizycznie i skoncentrowani, to wszędzie możemy osiągnąć piękne rzeczy. To dzisiaj pokazujemy. To powtarzam zawodnikom, że teraz mamy mecze co 3 dni i w każdym trzeba zrobić swoje.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze