Advertisement
Menu
/ as.com

Od krajowych derbów do światowego Klasyku

Jak <i>El Clásico</i> stało się medialnym monstrum?

Od czasu pierwszego meczu w 1902 roku, Klasyk między Realem a Barceloną przekształcił się w medialne monstrum, które na 90 minut jest w stanie zatrzymać świat. Klasyk się zmienił, nie ma znaczenia, czy na lepsze czy na gorsze. Ważne, że cały czas cieszy nas, gdy wraca.

Od 1902 roku Real i Barça grały ze sobą 232 razy. Z czasem starcie tych drużyn zostało nazwane derbami, chociaż nie grały ze sobą ekipy z tego samego miasta. W Hiszpanii chciano podkreślić rosnącą rywalizację polityczną między tymi regionami. Jutrzejszy Klasyk zapewne pobije kolejne rekordy oglądalności. Będzie transmitowany w 184 krajach i według niektórych mediów obejrzy go ponad pół miliarda osób (choć inni uważają te dane za mocno przesadzone). Ale mecz nie zawsze przyciągał tylu fanów.

Kolejny zwykły mecz
114 lat temu, w Pucharze Koronacyjnym Aflonsa XIII, mecz Realu Madryt z Barceloną oglądało 2000 widzów zgromadzonych na Hipódromo de la Castellana. Katalończycy pokonali Królewskich 3:1. Oglądało go także niewielu dziennikarzy, którzy w pomeczowych sprawozdaniach musieli skupiać się nie tyle na spotkaniu, co na tłumaczeniu czytelnikom zasad gry. Piłka nożna dopiero co się rodziła.

W lidze oba zespoły po raz pierwszy mierzyły się 17 lutego 1929 roku w Barcelonie. Real wygrał to spotkanie 2:1, ale mecz nie przyciągnął tak dużej uwagi fanów jak chociażby zwycięstwo Athletiku Bilbao nad Espanyolem 9:0 w tej samej kolejce. To był po prostu kolejny zwykły mecz.

Pierwsza transmisja w telewizji
Znaczny wpływ na rozwój popularności Klasyku miały transmisje meczu. Szczególnie te telewizyjne. Po raz pierwszy mecz Barcelony z Realem pokazano w telewizji 15 lutego 1959 roku. Królewscy pokonali wtedy Barcelonę 1:0 po golu Jesúsa Herrery. Tamten mecz nadał jednak Klasykowi inny wymiar. W Hiszpanii transmisja spotkania nie była czymś nowym. Wcześniej pokazywano już mecz Realu z Racingiem w 1954 roku, derby Madrytu z 1958 i finał Pucharu Króla z Athletikiem. Klasyk z 1959 pokazały jednak aż 4 kamery rozmieszczone w różnych częściach boiska.

TVE zapłaciła wtedy Realowi 150 tysięcy peset za to, żeby mecz z Barceloną mógł obejrzeć, według Asa, milion osób, przez 60 tysięcy odbiorników. Madialne rezultaty przerosły wszelkie oczekiwania i to spotkanie było zarodkiem wielkiego szału, jaki narósł wokół spotkania.

4000 euro za wejściówkę
Rozwój Klasyku już się nie zatrzymał. Fakt, w jakiej formie przystępowały do niego obie ekipy nie miał żadnego znaczenia. Z pierwszych spotkań oglądanych w czerni i bieli przeszyliśmy do transmisji w 3D o rozdzielczości 4K z wykorzystaniem kamery 360 stopni. Tak jutro zostanie pokazany w Hiszpanii mecz na Camp Nou. Same 90 minut spotkania mają pomóc w wygenerowaniu miliona wpisów na Twitterze. Biletów zabrakło już dawno, a żeby zakupić je na czarno trzeba zapłacić nawet 4000 euro.

Medialna otoczka sprawia, że obie ekipy chcą być do tego meczu jak najlepiej przygotowane.Robiły to na różne sposoby. „Kradnąc” sobie piłkarzy (Figo, Saviola, Schuster to jedni z wielu), stawiając na szkółkę (w ostatnim 0:5 na Camp Nou w Barcelonie zagrało ośmiu wychowanków) lub na obcokrajowców (w jednym z ostatnich Klasyków w barwach Realu zagrało dziesięciu piłkarzy z zagranicy). Wszystko ma znaczenie. Jak na razie w 93 meczach Real był górą. 91 wygrywała Barcelona, w 48 padł remis.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!