ABC: Benzema powiedział, że jest gotowy do gry

Kontuzja Álvaro Moraty sprawiła, że stosunki między Realem Madryt i RFEF uległy pogorszeniu, dodatkowo ta sytuacja zmusiła Zinédine'a Zidane'a do baczniejszego przyglądania się Karimowi Benzemie. Napastnik wczoraj dołączył do reszty zespołu na treningu i chce wrócić do gry już na Calderón. Federacja uważa, że Morata nie narzekał na żaden uraz zaraz po wygranej z Macedonią, dlatego nie poddano go testom medycznym. Królewscy chcieli, żeby je przeprowadzono po to, aby zawodnik nie musiał już grać na Wembley, gdzie grał przez 30 minut. Tak samo jak Isco, któremu udało się nawet strzelić tam bramkę. W każdym razie brak drugiego snajpera powoduje, że Benzema lub Lucas wystąpią jutro od początku spotkania nad Manzanares.

Według ABC Berber miał już powiedzieć Zizou, że chce wrócić do jedenastki w derbach. Kontuzji doznał w meczu z Legią zremisowanym 3:3, w którym strzelił też bramkę, a wczoraj miał się w pełni z niej wyleczyć. Przeszedł też pozytywnie testy, którym w czwartek poddano także Ramosa, Casemiro i Pepe. Do gry jest też gotowy kapitan, a także Pepe, który ma jednak nie grać od początku, ponieważ Zidane nie chce wystawiać w wyjściowym składzie dwóch stoperów po kontuzji. Obok Sergio zagra więc Varane, który będzie grać po prawej, naturalnej dla siebie, stronie środka obrony. Casemiro z kolei ma się oszczędzać z myślą o Klasyku 3 grudnia.

Benzema rozpoczął ten sezon z kontuzją, której doznał w spotkaniu o Superpuchar. Do gry wrócił dopiero 10 września, a kolejnego urazu nabawił się w meczu z Legią. Jak na razie Zidane nie powiedział, czy jutro postawi na Francuza czy też zdecyduje się na wariant z ustawieniem 4-2-3-1 i Lucasem Vázquezem w składzie. Wówczas Isco zagrałby w środku, Bale na lewym skrzydle, a Cristiano na szpicy. Do składu wrócił też James, który jutro powinien być raczej zmiennikiem. Swojej szansy Kolumbijczyk powinien doczekać się za to w starciu ze Sportingiem.