Argentyna rozbiła Kolumbię
Cały mecz słabego Jamesa
Argentyna podjęła Kolumbię w ramach 12. kolejki eliminacji do mistrzostw świata w strefie CONMEBOL. Gospodarze musieli podnieść się po laniu otrzymanym od Brazylii i zrobili to w niezłym stylu, wygrywając 3:0. Wynik strzałem z wolnego otworzył Messi, który następnie asystował przy trafieniach Pratto i Di Maríi.
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w 6. minucie stworzyli pierwszą okazję po wrzutce Messiego do Otamendiego. Kolumbia szybko się otrząsnęła pokazując dwie dobre akcje, ale w 10. minucie sfaulowano Messiego kilka metrów przed polem karnym. Atakujący Barcelony sam wymierzył karę, trafiając od poprzeczki w samo okienko bramki Ospiny. W 19. minucie pierwsze wyróżniające się zagranie zanotował James, który doskonale dośrodkował ze stałego fragmentu na głowę Falcao, a piłka tylko nieznacznie minęła drugi słupek bramki Romero. Argentyna jednak ciągle kontrolowała spotkanie i przypieczętowała to golem Pratto. Messi zszedł do środka i wrzucił piłkę za plecy stoperów, gdzie czekał już jego napastnik, który głową pokonał Ospinę. Po tym trafieniu goście nie zagrozili już mocniej gospodarzom w pierwszej odsłonie.
Argentyna drugą część rozpoczęła od lekkiego cofnięcia się na swoją połowę i kontroli spotkania. Kolumbia sprawiała wrażenie, że przyspiesza, ale nie potrafiła wykreować odpowiedniej okazji bramkowej. Pierwszą groźną sytuację w tej połowie stworzył Messi, który po indywidualnej akcji dograł do Di Maríi, a ten z ostrego kąta trafił w słupek. Mecz zwolnił, a Kolumbia już do końca nie stworzyła poważnej sytuacji z gry i nie pokazała odpowiedniej jakości, by zmusić Romero do wysiłku. Ostatecznie gospodarze dobili przeciwnika w 84. minucie, kiedy Messi bardzo łatwo odebrał piłkę przy polu karnym rywala, podciągnął akcję w szesnastkę i wyłożył Di Maríi futbolówkę do pustej bramki. Dopiero w doliczonym czasie gry Kolumbia za sprawą strzału Jamesa z wolnego w słupek stworzyła realne zagrożenie dla Albicelestes.
James nie pokazał jednak za wiele w grze do przodu, a w jego występie było widać więcej frustracji niż jakości. Z tą dyspozycją nie należy spodziewać się go w sobotę w pierwszym składzie nawet przy takich brakach Królewskich w drugiej linii. Argentyna odbiła się po porażce z Brazylią, przeskakując na miejsce dającej baraże o mundial. Poza strefę awansu wypadła za to Kolumbia, ale na sześć meczów przed końcem różnice ciągle są minimalne. W kolejnych starciach w marcu Argentyna podejmować będzie czwarte Chile, a Kolumbia zmierzy się z dziewiątą Boliwię.
Argentyna 3:0 Kolumbia
1:0 Messi 10' (rzut wolny)
2:0 Pratto 23' (asysta: Messi)
3:0 Di María 84' (asysta Messi)
Argentyna: Romero; Mercado, Otamendi, Funes Mori, Mas; Biglia, Mascherano; Messi, Banega (63', Pérez), Di María (86', Acuńa); Pratto (80', Higuaín)
Kolumbia: Ospina; Arias, Sánchez, Murillo, Balanta; Torres (67', Copete), Sánchez, Barrios (46', Torres); Cuadrado, James Rodríguez i Falcao (76', Bacca).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze