Drugie miejsce w grupe nie jest takie złe?
Teoretycznie łatwiejsi rywale do wylosowania
Choć może wydawać się to mało logiczne, wczorajszy remis Realu Madryt z Legią Warszawa może nieść za sobą pozytywne konsekwencje w kontekście losowania par 1/8 finału Ligi Mistrzów, które odbędzie się 12 grudnia. Paradoksalnie, jeśli Królewscy wyjdą z grupy z drugiego miejsca, to przy obecnej sytuacji mogą w pierwszym dwumeczu fazy pucharowej trafić na łatwiejszego rywala. Dlaczego?
Pierwsze miejsca w swoich grupach aktualnie zajmują trzy hiszpańskie zespoły: Barcelona, Atlético i Sevilla. Jeśli taki stan rzeczy utrzymałby się po ostatniej kolejce, to Los Blancos przystępowaliby do losowania z tego samego koszyka, co Manchester City, Bayern Monachium i Juventus. Tym samym Real uniknąłby konfrontacji ze wszystkimi sześcioma wymienionymi ekipami.
W takich okolicznościach Królewscy mogliby wylosować PSG, Arsenal, Napoli, Benficę, Beşiktaş, Monaco, Bayer, Tottenham, CSKA, Leicester, Porto lub Kopenhagę. Jeśli drużyna Zizou zajęłaby pierwsze miejsce w grupie, to zagrałaby rewanż 1/8 finału na Bernabéu, jednak do tych rywali należałoby dorzucić jeszcze Bayern, City i Juventus.
Jeżeli kolejność we wszystkich grupach byłaby dokładnie taka sama, jak po 4. kolejce, to rywalem Realu w kolejnej rundzie byłby Arsenal, Napoli, Monaco lub Leicester. Jeśli natomiast madrytczycy zajęliby pierwszą lokatę, to wylosowaliby PSG, Benficę, City, Bayern, Bayer, Porto lub Juventus.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze