Klauzule odstępnego zwolnione z podatku
Zmiana na rynku transferowym w Hiszpanii
Urząd Skarbowy zmienił reguły gry transferowej w Hiszpanii, co będzie miało spory wpływ na rynek. W nowej interpretacji przepisów dużo taniej będzie wpłacić klauzulę i pozyskać zawodnika innego klubu nawet bez zgody jego dotychczasowego pracodawcy. Przypomnijmy, że w Hiszpanii kluby mają obowiązek wpisywania do kontraktów graczy określonej kwoty odstępnego, za jaką ten może zerwać porozumienie w każdej chwili jego trwania.
Dotychczas kluby mogły korzystać z takich zapisów na dwa sposoby. Kupujący mógł dogadać się ze sprzedającym i ustalano, że zostanie wpłacona dana kwota, która była powiększana o podatek VAT, który jest doliczany do każdego porozumienia między organizacjami piłkarskimi. Taką operację traktowano wtedy jak normalny transfer, nawet jeśli dokładnie wpłacano kwotę zapisaną w kontrakcie. Takie pieniądze można potem bez problemu odzyskać. Drugą opcją było działanie bez udziału klubu sprzedającego, który mógł się na przykład nie zgadzać na oddanie zawodnika. Wtedy organizacja kupująca musiała przekazać wysokość klauzuli piłkarzowi, a on wpłacał ją jako odszkodowanie za zerwanie kontraktu. Problem polegał na tym, że Urząd Skarbowy doliczał do takiej operacji 48% podatek od osób fizycznych, który oczywiście musiał pokryć klub kupujący, co znacząco podnosiło ostateczną kwotę. Stąd w przeszłości tyle problemów z wpłacaniem klauzul, gdy dany klub nie zgadzał się na sprzedaż zawodnika.
Patrząc na przykład praktyczny, jeśli klauzula danego zawodnika to 100 milionów euro netto, to wcześniej kosztował on klub z podatkiem aż 148 milionów euro. Teraz będzie to czyste 100 milionów euro, nic więcej. Normalne transfery ciągle są opodatkowane 21% podatkiem VAT, który po określonym czasie jest przez klub w całości odzyskiwany. W przeszłości kluby dogadywały się na trochę większe transfery niż klauzula, żeby płacić tylko zwracany VAT. Na przykład, Thiago miał klauzulę w wysokości 18 milionów euro, a do Bayernu odszedł za 20 milionów euro. AS stwierdza nawet, że teraz będzie łatwiej wpłacić 100 milionów euro klauzuli niż negocjować na przykład 90-milionowy transfer, który w dniu operacji razem z podatkiem kosztowałby klub 108,9 miliona euro. Jak widać, w sprawie klauzul pozostaje już tylko dogadać się z samym piłkarzem.
Rozpoczęły się spekulacje, że z tej nowej interpretacji skorzystają kluby chcące pozyskać Griezmanna. Francuz w czerwcu podpisał umowę do 2021 roku z klauzulą w wysokości 100 milionów euro. Jeśli Atleti zaczęło się obawiać o tę sytuację, gdy jeszcze w grze był podatek, to teraz wydaje się, że niepokój jest jeszcze większy, bo na przykład największe kluby z Anglii nie będą mieć raczej żadnych problemów z wpłaceniem takich pieniędzy, gdy nie będą obciążane żadnym dodatkowym kosztem. Jedyny problem na dzisiaj to przekonanie do siebie atakującego.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze