Świetna reakcja i ważne zwycięstwo
Koszykarze pokonali na wyjeździe Maccabi
Przespanie trzeciej kwarty po raz kolejny utrudniło koszykarzom Realu Madryt przeprawę i mało nie skończyło się porażką. Gracze Maccabi Tel Awiw wykorzystali błędy i niecelne rzuty rywali, odrobili trzynaście punktów straty i do końca walczyli o wygraną. Królewscy nie dali jej sobie wyszarpać i ostatecznie zwyciężyli różnicą siedmiu punktów (82:89), po raz drugi w tej edycji EuroLigi pokonując klub z najwyższej europejskiej półki.
Kłopoty techniczne ze strony nadawcy w pierwszej i drugiej kwarcie uniemożliwiły obserwatorom śledzenie pojedynku tak za pomocą telewizji, jak i Internetu. Kiedy na odbiornikach gościł czarny obraz, koszykarze Realu Madryt przejęli inicjatywę i starali się zbudować jak największą przewagę. Zaufali z początku rzutom zza obwodu, ale nieskuteczność zmusiła ich do szukania punktów spod kosza. Wyszło to zdecydowanie lepiej.
Maccabi sprawiało wrażenie drużyny groźnej, ale jeszcze nieskończonej. Gospodarze popełniali więcej błędów i nie współpracowali tak owocnie, jak ich przeciwnicy. Wyraźnie lepsza dyspozycja madryckiego klubu przełożyła się na trzynaście punktów różnicy (33:46) i zasygnalizowała, że widowisko może się skończyć wcześniej niż się zaczęło. Rywalizacja potoczyła się jednak zupełnie inaczej.
Początek drugiej połowy wyglądał bardzo podobnie do początku pierwszej. Madrytczycy postawili na rzuty z dystansu, co znowu ich zgubiło. Wystarczyły trzy minuty bez punktów, aby roztrwonili całą przewagę (46:46), a komfortową grę zastąpili kompletnym zagubieniem. Niestety, na tym się nie skończyło. Maccabi zdobyło w sumie szesnaście punktów z rzędu (49:46) i rozpędzone zmierzało ku zdominowaniu tego starcia.
Real Madryt zareagował tak wyśmienicie, jak to ma w zwyczaju. Felipe Reyes przerwał znakomitą serię rywali celnym rzutem za trzy punkty, a Rodolfo Fernández postarał się o dostawę kolejnych trafień. Drużyna wzmocniła krycie, zwłaszcza na obwodzie, a także szybciej i sprawniej rozgrywała piłkę. Jeszcze w końcówce przeciwnik mógł doprowadzić do sytuacji remisowej, ale goście stanęli na wysokości zadania i wrócą do domu ze zwycięstwem z bardzo trudnego terenu.
82 – Maccabi FOX Tel Awiw (16+17+24+25): Ohayon (2), Goudelock (16), Smith (5), Rudd (18), Zirbes (6) – Seeley (10), Mekel (-), Pnini (-), Weems (15), Landesberg (-), Alexander (-), Iverson (10).
89 – Real Madryt (20+26+16+27): Draper (-), Llull (14), Fernández (16), Thompkins (6), Ayón (9) – Randolph (9), Dončić (2), Mačiulis (4), Reyes (4), Carroll (18), Hunter (7).
Skrót spotkania | Statystyki | Tabela
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze