Real dogadał z Interem transfer Jamesa

Real Madryt chciał sprzedać Jamesa Rodrígueza. Królewscy doszli nawet do porozumienia z Interem, jednak do transferu nie doszło, ponieważ nie zgodził się na niego sam zawodnik – donosi włoska La Gazzetta dello Sport w sobotnim artykule na temat grupy Suning, która wykupiła mediolański klub. Dziennik informuje, że prezes grupy Suning i właściciel Interu, Zhang Jidong, po transferach João Mário (40 milionów euro), Candrevy (22), Banegi i Gabigola (27,5) pragnął za wszelką cenę sprowadzić Jamesa.

Po odbyciu wielu negocjacji Los Blancos mieli zgodzić się na transfer w ostatnim dniu letniego okienka za 85 milionów euro, ale spotkali się ze sprzeciwem Jamesa, który chciał przekonać do siebie Zidane’a i triumfować w stolicy Hiszpanii. Piłkarz przyznał po meczu ligowym z Espanyolem, że miał na stole ofertę z włoskiego klubu, jednak zdecydował się na kontynuację swojej przygody w Realu Madryt: „Chcieli mnie, ale dla mnie było oczywiste, że chcę zostać”.

Zizou nie był zadowolony z Jamesa w końcówce ubiegłego sezonu i podobnie było na początku bieżącej kampanii. W pierwszym oficjalnym spotkaniu z Sevillą w Superpucharze Europy James usiadł na ławie i wszedł na boisko jako ostatni, mimo nieobecności Kroosa, Cristiano i Bale’a. Po wygranej z Andaluzyjczykami Zidane został poproszony o skomentowanie sytuacji Jamesa. „To zawodnik Realu Madryt, jednak mamy bardzo dobry zespół. Zobaczymy, co się wydarzy”, skwitował. Spośród trzech piłkarzy na jedną pozycję – Asensio, Jamesa i Isco – francuski szkoleniowiec postawił na najmłodszego z całej stawki Asensio.

Teraz James znów znalazł się w centrum uwagi. Na rozgrzewce przed meczem z Eibarem piłkarz doznał kontuzji łydki, jednak wyjechał na zgrupowanie reprezentacji Kolumbii. Selekcjoner José Néstor Pekerman chciał skorzystać z usług zawodnika Królewskich we wtorkowym starciu z Urugwajem. James przechodził intensywną rehabilitację w Paragwaju i Kolumbii, jednak po naciskach ze strony klubu wrócił do Madrytu. Piłkarz celuje w powrót na wyjazdowe spotkanie z Betisem. Oczywiście Zidane nie powoła Jamesa, jeśli ten nie wyleczy całkowicie urazu. Trener chce wykluczyć jakiekolwiek ryzyko, zwłaszcza przy kontuzjach Casemiro i Modricia.