Zidane: Nie jesteśmy w kryzysie, ale coś się dzieje

Zinédine Zidane pojawił się na konferencji prasowej po meczu z Eibarem. Przedstawiamy zapis spotkania z trenerem Królewskich.

[La Razón] Po poprzednich remisach mówił pan o dobrych odczuciach. Jakie są odczucia po tym spotkaniu?
Złe. Złe z powodu pierwszych minut, jakie rozegraliśmy w pierwszej połowie, kiedy nie graliśmy i dawaliśmy grać rywalowi. W drugiej część było dużo lepiej. Ostatnio za często tak mówimy, bo mecz to 90 minut, a ostatnio bardzo źle wchodzimy w mecze. Kiedy tracisz gola po 4 czy 5 minutach po wrzutce… Do tego wiedzieliśmy, że oni mają taką możliwość ranienia rywala. Cóż, tak, jest trudno. Pozostaję tylko przy drugiej połowie, w której dobrze prezentowaliśmy się pod względem fizycznym. Nie możemy powiedzieć, że to problem fizyczny, bo jeśli kończymy mecze w taki sposób, to znaczy, że jest z nami dobrze. Teraz zawodnicy wyjeżdżają na reprezentację, a ja jako trener i odpowiedzialny za tę ekipę muszę znaleźć rozwiązania. Musimy to odmienić.

[SER; Meana] Pan zawsze pozostaje spokojny niezależnie od wyniku, nie traci pan nerwów przed dziennikarzami. Wczoraj powiedział pan, że zna realia tego klubu, że to absolutny top. Więc czy po czterech remisach z rzędu Real jest w kryzysie?
Nie. Nie, w kryzysie nie. Jesteśmy w październiku i nie możemy oszaleć. Coś się dzieje, tak, na pewno, bo mamy cztery remisy z rzędu. Trzy w lidze, szczególnie to, bo nie chcę dokładać do tego spotkania w Lidze Mistrzów. Pozostaję przy trzech remisach w lidze i kiedy notujesz taki start sezonu, jaki mieliśmy my, jest trochę ciężko. Nie tracę jednak nerwów, a szczególnie zawodnicy. Widzę jedynie to, że musimy pracować jeszcze więcej, narzucać większą intensywność na początku spotkań, jak robiliśmy to już wiele razy. Ostatniego tego nie ma.

[COPE] Co bardziej pana martwi: niewiele okazji rywali i wiele goli z tych okazji, ta skuteczność przeciwników, czy niewystarczająca liczba waszych sytuacji, żeby zamknąć spotkanie?
Żadna z tych dwóch spraw. Dla mnie w meczu może zdarzyć się wszystko, ale dla mnie chodzi o intensywność na początku meczów. Ostatniego tego nie ma, nie dajemy z siebie wystarczająco, każdy z nas, żeby spróbować wygrać mecz. Nic więcej. Bo dalej masz coś takiego, że grasz z rywalem, oni trafiają pierwsi i zaczynają bronić, a robią to dosyć dobrze, to jest ci wtedy trudno. To bardzo agresywna ekipa, która broni się po golu. Chodzi o początki meczów, trzeba to poprawić. Da się to zrobić tylko przez pracę. Może trzeba zwiększyć intensywność na treningach, zaczynając ode mnie pierwszego. Zobaczymy, przeanalizujemy to. Teraz mamy przerwę, a kiedy wrócą ze zgrupowań, trzeba to zmienić. Nie może być tak dalej.

[Onda Cero] Dzisiaj komentowaliśmy u nas w radiu, że na początku sezonu, gdy wystawiał pan Asensio, Lucasa czy Moratę, drużyna wydawała się lżejsza, grała szybciej. Od powrotu najważniejszych graczy wydaje się, jakby coś was blokowało.
Nie sądzę. Nie mam takiego odczucia. Sądzę za to, że nie robimy niczego dobrze na początku meczów. Kiedy jednak oglądasz całe spotkania i widzisz drugą połowę, to zawsze reagujemy. Musimy jednak nie reagować, a działać, działać od początku. Normalnie poza tymi trzema ostatnimi spotkaniami robiliśmy to od dłuższego czasu. Teraz tego nie ma.

[ABC] Do przerwy drużyna nie reaguje, nawet gol rywali nie budzi piłkarzy. Powtarza pan te słowa kolejny raz. Skąd się to bierze?
Tak, tak jest, to jest prawda, że pierwsze 45 minut dzisiaj czy 45 minut z Villarrealem to było coś identycznego. Kosztuje nas odpowiednia reakcja, ale mogę zapewnić, że kiedy piłkarze wrócą, to będziemy nad tym ciężko pracować. Tak będzie i będziemy szukać rozwiązań. Teraz nie mogę powiedzieć więcej, bo ja patrzę na to przez pracę, jaką wykonany w tym temacie. Wierzę w pracę, jak zawsze, a do tego wierzę w jakość tego zespołu. Musimy wykonać odpowiednią pracę, bo nie sądzę, że to kwestia nastawienia. Jednak coś się dzieje.

[El País] Zagrał pan dzisiaj Isco i Kovačiciem obok Kroosa. Statystyki mówią, że wykonaliście 30 wrzutek. Czy poza brakiem intensywności nie brakuje wam gry? Szczególnie bez Modricia.
Brak gry? Nie sądzę. James doznał urazu na rozgrzewce, wstawiłem Mateo, który był w dobrej dyspozycji, oraz Isco. Nie sądzę, że brakuje gry. Uważam, że bardziej brakuje nam większej intensywności i agresywności w pojedynkach, w spornych piłkach. Sądzę, że bardziej chodzi o to.

[L'Équipe/RMC; pytanie po francusku] Można powiedzieć, że to pański najtrudniejszy moment na ławce Realu. Jak się pan czuje? Jak pan to widzi?
Nie jestem zadowolony, to jest jasne. To trzeci remis w lidze, to dla nas zły wynik. Co do mojej sytuacji, obecnie nie jest najtrudniejsza, bo zaraz po moim przyjściu przegraliśmy z Atleti i zanotowaliśmy dwa remisy na wyjazdach. To trudny okres, ale nie tracę koncentracji i wierzę w naszą świetną grupę, która pozwoli nam to pokonać. To właśnie zrobimy. Nie ma innego rozwiązania. Mamy teraz 10 dni bez większości graczy, a kiedy wrócą, trzeba wrócić do pracy na maksa. Nie tylko fizycznie, ale także taktycznie. Zobaczymy, co da się zrobić w kolejnych meczach. Musimy pracować razem nad obroną i atakiem, nie chodzi tu o 2-3 zawodników, ale całą ekipę.

[Téléfoot/RTL/Le Parisien; pytanie po francusku] Chciałbym dowiedzieć się czegoś więcej o zmianach Benzemy i Varane'a? Doznali kontuzji? Czy to decyzje taktyczne? Czy Varane pojedzie na kadrę?
Obaj mieli małe urazy. Karim poczuł ukłucie w kolanie, nie mogę powiedzieć więcej. Trzeba czekać na rezonans. Varane dostał mocny cios w tylną część uda. Mamy nadzieję, że szybko sobie z tym poradzą i że w obu przypadkach skończy się na strachu.